Pyszny chleb. Prosty i wdzięczny w wykonaniu. Powiem Wam szczerze, że syn który niestety uwielbia białe pieczywo był nim zachwycony. I to była niespodzianka, bo to, że ja lubię kombinowane chleby to normalka, ale że ten wypiek smakował mojemu synowi to już jest coś :)
Ciasto ładnie rośnie i nie sprawia problemów. Przepis zaczerpnięty z książki "Pieczywo". Polecam Wam baaadzo :)
Składniki:
200g mąki żytniej typ 750
400g pszenicy
40g drożdży
125 ml mleka
220ml letniej wody
2 łyżeczki soli morskiej
1 łyżka stołowa miodu
1/2 pęczka pietruszki
1/2 pęczka szczypiorku
1/2 pęczka koperku
3 łyżki oliwy z oliwek
do posmarowania:
1 żółtko
1 łyżka wody
1 łyżka nasion kopru
Pszenicę zmielić drobno. Drożdże rozkruszyć, dodać miód i odrobinę mleka. Odstawić na 10 minut. Po tym czasie dodać pozostałe składniki i dokładnie wyrobić gładkie ciasto. Odstawić pod przykryciem na ok. 1 godz. Zioła posiekać i wymieszać z oliwą. Gdy nasze ciasto podrosło dodać zioła wymieszane z oliwą i wyrobić raz jeszcze dokładnie. Ciasto przełożyć na oprószoną mąką stolnicę. Podzielić na pół i uformować dwa zgrabne bochenki. Lekko je naciąć i ułożyć na blaszce (ta z wyposażenia piekarnika) wyłożonej papierem do pieczenia. Bochenki ułożyć w odstępie między sobą i odstawić pod przykryciem na 30 minut. Po tym czasie posmarować je żółtkiem rozbełtanym z wodą i posypać kminkiem (posmarować można również przed wyrastaniem). Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 40 minut w temp. 220 stopni. (w razie konieczności pod koniec pieczenia przykryć folią). Upieczone wyłożyć na kratkę i wystudzić. Smacznego :)
zjadłabym kromeczkę:)
OdpowiedzUsuńupiekę sobie taki chleb, bo wygląda obiecująco....łatwo :-D i smacznie, a ja już mam dosyć łażenia po piekarniach, gdzie chleb wcale nie jest smaczny i ma w składzie całą litanię "E"
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, ze mi wyjdzie, bo już kiedyś się brałam za pieczenie chleba i wyszło mi takie science-fiction, że głowa mała..mogłam nim kogoś zabić, bo taki twardy wyszedł
A czy w "naszej" :) diecie mozna kromeczke tego chlebka?
OdpowiedzUsuńkromeczkę można ;) ale nie za często ;) W tym chlebku zdecydowana przewaga jest po stronie maki pszennej a ta niestety nie jest wskazana ;)
UsuńPozdrawiam serdecznie i życzę wytrwałości dla nas wszystkich:). Ps. Mam jeszcze pytanie, co prawda nie do tego postu, tylko do całej diety : dlaczego nie wolno płatków owsianych zwykłych, wydawały mi bardzo zdrowe i z naturalnym jogurtem sycily na długo? :)
OdpowiedzUsuńNo trudne to pytanie bo tez się zastanawiałam nad tym.... Płatki owsiane kwalifikują się do tej samej grupy co chleb, makarony, kasze i ziemniaki ;) Ja najpierw miałam ten produkt dozwolony 1x w ilości 1/2 porcji pieczywa ;) aby po chwili jednak Pani go wykreśliła ;) Więc myślę ze raz na jakiś czas nie zaszkodzi odrobina ;)
Usuń