Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...Poczuj ze mną jej smak...


13 kwietnia 2013

Karp w migdałach w sosie z czerwonego wina i karmelizowanych rodzynek



Uwielbiam karpia. To cudowna i bardzo smaczna ryba. Szkoda że tak na prawdę większość z nas jada ją tylko raz do roku z Wigilię... Karp jeśli jest z dobrej hodowli jest jedną z lepszych ryb :) Ja swojego miałam z hodowli w Zatorze, który słynie z najlepszych karpi. Nie mogłam się powstrzymać... Przepis Karola Okrasy jest równie wyjątkowy .... Polecam baaardzo :)


Składniki:
ok. 800-1000g dobrego karpia (polecam karpia zatorskiego klik)
70g migdałów w płatkach
1 jajko
sól, biały pieprz
50ml oliwy
mąka pszenna
160ml czerwonego wytrawnego wina
10g cukru
30g rodzynek
50ml słodkiej śmietanki 30%
60g zmrożonego masła
skórka z cytryny drobno otarta
  

Z karpia wycinamy ości, odcinamy płetwy i część ogonową. Każdy z dwóch filetów ryby kroimy na 4 kawałki. 
Resztki ryby tniemy na mniejsze kawałki. Wrzucamy je do garnka, zalewamy wodą tyle by tylko je przykryły i gotujemy bulion ok 20 minut.
Płaty karpia doprawiamy solą i pieprzem oraz odrobiną skórki otartej z cytryny (tylko od strony mięsa).
Na talerzu roztrzepujemy jajko, na drugi talerz wsypujemy mąkę a na trzeci - migdały. Kawałki ryby obtaczamy z dwóch stron w mące, a od strony mięsa dodatkowo w jajku i migdałach. Rybę kładziemy na rozgrzaną oliwę płatkami migdałowymi do spodu i smażymy na wolnym (!) ogniu na złoto z dwóch stron.
Odkładamy na blaszkę i przykrywamy folią aluminiową by trzymała ciepło.

Wywar rybny odcedzamy i ponownie przelewamy do garnka. Gotujemy redukując bulion do 1/2 objętości. Na patelnię na której smażyliśmy karpia (wcześniej zlać oliwę) wsypujemy cukier i rodzynki. Czekamy aż cukier się skarmelizuje. Całość zalewamy winem i mieszamy chwile, aż rodzynki zrobią się miękkie. Ścieramy odrobinę skórki z cytryny i dolewamy wywar rybny. Na wolnym ogniu redukujemy mniej więcej o 1/3. Gdy sos już odparuje dodajemy śmietanę i część zamrożonego masła w kawałkach (resztę dodamy na sam koniec). Chwilkę odparowujemy na wolnym ogniu ale nie za długo by się śmietana nie ścięła. Na koniec całość doprawiamy do smaku solą i sokiem z cytryny.
Jeśli ryba zdążyła nam przestygnąć należy wstawić ją do nagrzanego piekarnika i podgrzać w temp. 180-190 stopni przez 3-4 minuty.
Na talerz wykładamy sos, układamy na nim po dwa kawałki karpia i przystrajamy rodzynkami z sosu. Smacznego :)



 
 



Najlepszego karpia zatorskiego znajdziecie na:


2 komentarze: