Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...Poczuj ze mną jej smak...


1 stycznia 2012

Mrówki wspinające sie na drzewo czyli smażone mięso mielone na makaronie chińskim



Jak zobaczyłam to danie na blogu Filozofia Smaku wiedziałam, że muszę je zrobić... prędzej czy później... wolałam jednak prędzej ;)  W pierwszej kolejności ujęła mnie chyba nazwa :) Danie jest przepyszne i co czasem cenne - błyskawiczne w wykonaniu. Nie wymaga też kompletowania skomplikowanych składników. Makaron zniknął błyskawicznie... Gdybyście widzieli moją 5-letnią córcię usiłującą jeść pałeczkami "mlówki"... bezcenne ;) Jednym słowem Polecam :)


Składniki na marynate:
3 łyżki sosu sojowego
1,5 łyżki wina ryzowego (nie maiałam - zastąpiłam różowym)
1,5 łyżeczki oleju sezamowego
1,5 łyżeczki cukru
1 łyżka mąki kukurydzianej


ponadto:
250g makaronu ryżowego
350g mielonej wieprzowiny
3 łyżki oleju orachidowego
2 duże ząbki czosnku przeciśnięte przez praskę
1 duża papryczka chili (pozbawiona pestek i drobno posiekana)
3 cebulki dymki
natka pietruszki do posypania (ja dodatkowo posypałam kiełkami rzodkiewki)

Makaron przygotować zgodnie z przepisem na opakowaniu.
W misce łączymy wszystkie składniki na marynatę i dodajemy mięso mielone. Dokładnie wyrabiamy i odstawiamy na minimum 10 minut. W tym czasie na oleju arachidowym podsmażamy: chili, czosnek i dymki. Następnie dodajemy mięso z marynata i smażymy aż się ślicznie zrumieni. Zdejmujemy z ognia. Dodajemy makaron i za pomocą dwóch widelców całość mieszamy. Nakłaamy do miseczek i posypujemy natka pietruszki.
Smacznego :)





8 komentarzy:

  1. Kiedyś słyszałam tę nazwę. Bardzo smaczny makaron. :)
    Najlepszego w Nowym Roku! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda bardzo apetycznie! a nazwa faktycznie ajna:)
    Pozdrawiam cieplutko!!

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo lubię tego typu dania

    OdpowiedzUsuń
  4. o jak egzotycznie i ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że mrówki opanowują blogi :) I dobrze, bo to danie jest pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To danie nazywa sie PANCETTA ,moja znajoma z Filipin czestuje mnie tym od czasu do czasu....:) Mozna przed podaniem skropic je jeszcze sosem sojowym wymieszanym z sokiem z cytryny :) pyyyycha:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Chcialam napisac PANCITA :) PANCITA TO DANIE Z KUCHNI FILIPINSKIEJ A PANCETTA Z WLOSKIEJ:) sorry:) ale jedno i drugie baaardzo smaczne:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) o widzisz :) Nawet nie wiedziałam że to się tak nazywa :)

      Usuń