Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...Poczuj ze mną jej smak...


11 kwietnia 2012

Muffinki z płatkami owsianymi, suszoną śliwką i chrupiącą kruszonką



Muffinki które można jeść bez większych wyrzutów sumienia :) Smakują nawet dzieciom co mnie miło zaskoczyło. Lekko słodkie z pysznie pachnąca i chrupiącą cynamonowo-owsianą kruszonką. Idealnie sprawdzają się jeszcze ciepłe z masełkiem i domową konfiturą malinową :) Polecam Wam baaardzo :)


Składniki:
225 g mąki pszennej
75 g maki razowej
1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
115 g brązowego cukru
50g pokruszonych płatków owsianych (nie błyskawicznych!)
110 g suszonych sliwek posiekanych
2 jajka
250 ml mleka
100 g stopionego masła

kruszonka:
1 łyżka mąki
1/2 łyżeczki mielonego cynamonu
1/4 łyżeczki mielonej gałki muszkatołowej
55g brązowego cukru
4 łyżki pokruszonych płatków owsianych
20g masła stopionego


Obydwie mąki, sól, cukier, płatki owsiane, pokrojone śliwki i proszek do pieczenia dokładnie wymieszać. W osobnym naczyniu jaja rozmieszać z mlekiem. Wlać do suchych składników razem z roztopionym i lekko przestudzonym masłem. Wymieszać krótko do połączenia składników.
Formę na 12 muffinek wyłożyć papilotkami i nałożyć do nich ciasto do wysokości 3/4. Składniki kruszonki dokładnie wymieszać i posypać nią obficie muffinki lekko dociskając. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temp. 210 stopni ok. 20 minut. Po upieczeniu chwile jeszcze roztawić w foremce po czym delikatnie wyjąć i ostudzić na kratce.
Smacznego :)




 

źródło inspiracji: "Le Cordon Bleu: Muffinki"

6 komentarzy:

  1. Chrupiąca skorupka i pyszna muffinka :)
    Podobają mi się. Zabieram sobie jedną na śniadanko:)
    Miłego dnia

    OdpowiedzUsuń
  2. można mieć mniejsze wyrzuty sumienia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. ależ smakowite ;] i jakie urocze.
    myślę, że by mi zasmakowały. ba, na pewno!

    OdpowiedzUsuń
  4. jeejkuuu, nie dość, że płatki owsiane, to jeszcze chrrrrrupiąca kruszonka! *___*
    ah, ah, jakie to MUSI być dobre! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Muffinki z dodatkami to jedno, ale jeszcze kruszonka...obezwładniające smaki :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Rany! Jakie fajne! Ale bym skubnęła taką:) Czemu Ty mnie dręczysz nie tylko muffinami, ale tym pięknym stojakiem na nie:)??? I jeszcze ten talerzyk... Piękny jest!!
    Pozdrawiam cieplutko!

    OdpowiedzUsuń