Podobne ciasto już gościło na moim blogu tutaj . To jednak w przeciwieństwie do poprzednika jest moim zdaniem zdecydowanie lepsze. Nie jest tak agresywnie słodkie, a zdecydowanie bardziej cytrynowe. Do tego idealna miękka pianka bezowa. Kruchy spód to zdecydowanie jeden z lepszych jaki jadłam. Pyyyszności! Przepis znalazłam w książce " Jedno smaczne danie" Wydawnictwa Reader's Digest z moimi małymi zmianami ;) Polecam baaardzo :)
Składniki na kruchy spód:
120g zimnego masła pokrojonego na kawałki
3 łyżki cukru pudru
2 żółtka (białka odłożyć na bezę)
200g mąki pszennej
1/2 łyżeczki soli
1-2 łyżki lodowatej wody
Wszystkie składniki bardzo dokładnie i szybko ze sobą wyrobić na jednolite miękkie ciasto. Po wyrobieniu włożyć do lodówki na 15 minut.
Po tym czasie ciastem wyłożyć natłuszczoną formę do tarty o średnicy 23-25 cm (zarówno spód jak i brzegi), ponakłuwać, obciążyć np fasolką i piec w rozgrzanym do 200 stopni piekarniku przez ok 15 min do jasnozłotego koloru. W tym czasie przygotować nadzienie.
Składniki na nadzienie cytrynowe:
3 cytryny (umyte, sparzone i osuszone)
3 łyżki stopionego przestudzonego masła
1/3 szkl. pokruszonych biszkoptów
3 żółtka (białka odłożyć do bezy)
200g cukru
Żółtka utrzeć na gęstą masę z cukrem. Z cytryn zetrzeć dokładnie skórkę (tylko żółtą częśc bez białej bo jest gorzka) oraz wycisnąc sok. Do utartych na gęsto żółtek dodać stopione masło, sok z cytryny, startą skórkę cytrynową i pokruszone biszkopty. Wymieszać.
Nadzienie wylać na podpieczony spód i wstatwić znów do piekarnika. Piec ok. 10 min (u mnie było to ciut dłużej ;) W czasie gdy tarta się piecze przygotować bezę.
Składniki na bezę:
5 białek
szczypta soli
120g cukru pudru
1,5 łyżeczki mąki ziemniaczanej
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Do ubitych dodawać powoli (!) cukier puder. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną. Masę białkową wyłożyć na tartę (zostawić wolne od brzegu ok 1 cm, masa się sama rozejdzie na boki). Uformaować płaską stroną łyżki nierówności. Temperaturę w piekarniku zmniejszyć do 170 stopni i wstawić znów tartę na ok 15-20 minut (do momentu przyrumienienia).
Upieczoną tartę wystudzić.
Smacznego :)
Witam, podoba mi się ten wypiek. Bardzo lubię tarty cytrynowe, więc na pewno by mi smakowała. Może kiedyś pokuszę się o upieczenie.
OdpowiedzUsuńFajne połączenie smaków. Słodkie- kwaśne- słodkie. I fajne połączenie konsystencji - kruche-mokre-lekkie. Lubię takie ciasta <3
OdpowiedzUsuńcałość wygląda bajecznie! wyszła Ci śliczna beza
OdpowiedzUsuńFantastycznie się prezentuje!!Tak cudownie soczyście... mniaaaammm!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Cytrynowe= pyszne;) Muszę wypróbować, bo wygląda kusząco:)
OdpowiedzUsuńdziękuję wszystkim za ciepłe słowa :)
OdpowiedzUsuńwłaśnie piecze się spód;
OdpowiedzUsuńuwielbiam to ciasto