Chińskie ciasteczka z wróżbą

 

Ciasteczka z wróżbą widziałam już wiele razy. Chodziły za mną od dłuższego czasu.... Jak dołączyły się do tego moje dzieci - nie było wyjścia - musiałam zrobić. Są pyszne i dostarczają mnóstwo frajdy :)  Żeby było śmieszniej.... prawie wszystkie zjadł mąż :) Jutro znów robię :) Przepis zaczerpnęłam ze strony Thermomixa. Polecam baaardzo :)

Składniki:

300g mąki pszennej

80g cukru pudru

2 jajka

1 żółtko

2 łyżki oleju

10g cukru waniliowego

1 szczypta soli

ewentualnie 45-50 migdałów

wykonanie thermomix:

Wszystkie składniki (za wyjątkiem migdałów) umieścić w naczyniu. Wyrobić 40s/obr.5

Z ciasta uformować kulę, podzielić ją na 4 części i wszystkie przełożyć do miski. Przykryć ściereczką. Na stolnicę wyłożyć pierwszą część ciasta i rozwałkować możliwie najcieniej (1,5-2mm) Starać się nie podsypywać mąką lub robić to w minimalnej ilości.  Szklanką lub przyrządem do wykrawania wycinać kółka o średnicy 7-8 cm. Na każdym kółku ułożyć zwiniętą w rulonik wróżbę* i ewentualnie migdała ale niekoniecznie (ja nie dawałam). Skleić podobnie jak pieroga, a rogi lekko podwinąć do środka. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Podobnie postąpić z pozostałymi częściami ciasta każdorazowo przykrywając resztę ściereczką by nie wyschło. Gotowe ciasteczka wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok.20 minut w temp. 180 stopni. Wystudzić.

wykonanie tradycyjne:

Wszystkie składniki ciasta bardzo dokładnie wyrobić. Powstanie nam gładkie i elastyczne ciasto.

Z ciasta uformować kulę, podzielić ją na 4 części i wszystkie przełożyć do miski. Przykryć ściereczką. Na stolnicę wyłożyć pierwszą część ciasta i rozwałkować możliwie najcieniej (1,5-2mm) Starać się nie podsypywać mąką lub robić to w minimalnej ilości.  Szklanką lub przyrządem do wykrawania wycinać kółka o średnicy 7-8 cm. Na każdym kółku ułożyć zwiniętą w rulonik wróżbę* i ewentualnie migdała ale niekoniecznie (ja nie dawałam). Skleić podobnie jak pieroga, a rogi lekko podwinąć do środka. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Podobnie postąpić z pozostałymi częściami ciasta każdorazowo przykrywając resztę ściereczką by nie wyschło. Gotowe ciasteczka wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok.20 minut w temp. 180 stopni. Wystudzić.

*wróżby przygotować sobie wcześniej, pociąć na paski o szerokości ok 1 cm. Zwijać w rulonik przy pomocy np. patyczka do szaszłyków.

Smacznego :)

 

 

 

Łosoś duszony w winie w sosie śmietanowym z roszponką

Obłędnie delikatny, cudownie aromatyczny, błyskawiczny w przygotowaniu....Łosoś  w sosie z dodatkiem wina, estragonu i duszonej cebulki  zaprawiany żółtkiem i śmietaną kremówką... Czysta poezja.... Przepis choć lekko zmodyfikowany pochodzi z książki "Benedyktyńskie smaki i smaczki" Polecam Wam baaaaaaardzo :) 

Składniki:

4 filety z łososia

sok z 1/2 cytryny

sól, pieprz

estragon 

1-2 liście laurowe

1 duża lub 2 mniejsze cebule

2 łyżki masła

1/2 szkl. śmietany 30%

1 żółtko

1 łyżka octu winnego jasnego

1/2 szkl. białego wina

garść roszponki

1 łyżeczka mąki pszennej

Łososia umyć i osuszyć ręcznikiem papierowym. Skropić dokładnie cytryną i odstawić na ok. 15 minut. Cebulę pokroić w drobną kosteczkę i podsmażyć na maśle na złoto. Łososia oprószyć solą i pieprzem z obydwu stron. Do cebuli wlać wino, dodać liście laurowe i wymieszać. Ułożyć delikatnie łososia, oprószyć estragonem i przykryć. Dusić ok 15 min pod przykryciem. Po tym czasie wyjąć go delikatnie i przykryć folią aluminiową. Z sosu wyjąć liście laurowe i wyrzucić je. Żółtko dokładnie roztrzepać rózgą z octem. Dodać śmietanę kremówkę i jeszcze chwilę mieszać. Mąkę rozmieszać dokładnie z odrobiną wody. Do sosu wlać śmietanę z żółtkiem, pokrojoną roszponkę oraz rozmąconą mąkę i zagotować.  Doprawić ewentualnie solą i pieprzem.

Na półmisku ułożyć najpierw sos, a na nim ułożyć łososia i udekorować pozostałą roszponką.

Podawać z ulubionymi dodatkami. Smacznego :)

 

 

 

Bitki z polędwicy lub karczku

Bitki to jedno z ulubionych dań mojego synka :) Zazwyczaj robię je z polędwicy, ale bywa i tak że zastępuję ją np. karczkiem, bo akurat taki mam pod ręką :)
W taki sposób nauczyła mnie robić je moja mama i dokładnie tak robię je teraz swoim dzieciom.
Polecam Wam baaardzo :)

Składniki:

500g polędwicy (ewentualnie np. karczku)*

1duża lub 2 średnie cebule

sól, pieprz

2 łyżki mąki pszennej

200-350 ml bulionu**

*Jeśli robimy z polędwicy mięso obsmażamy bardzo krótko z obydwu stron i krótko dusimy w  ok 200 ml bulionu. Polędwica smażona zbyt długo - twardnieje.

**Jeśli robimy z karczku obsmażamy na złoto z obydwu stron, a następnie dusimy pod przykryciem do miękkości w większej ilości bulionu - ok 350 ml)

Cebulę pokroić w piórka i zezłocić na maśle. Zdjąć z ognia.
Karczek pokroić w plastry. Plastry pokroić na ok 2-3 kawałki, a następnie rozbić bardzo cieniutko. Oprószyć solą i pieprzem z obydwu stron. Obsmażyć z obydwu stron. Podsmażone oprószyć mąką z obydwu stron i smażyć jeszcze chwilę, następnie zalać bulionem, dodać wcześniej podsmażoną cebulę, przykryć i dusić do miękkości. Następnie zdjąc pokrywkę i w razie potrzeby chwilę pogotować odparowując nadmiar bulionu. Doprawić sola i pieprzem. Podawać z ziemniakami i np. podsmażanymi buraczkami (klik).
Smacznego :)

 

 

Baklava dyniowo-pomarańczowo-orzechowa

No nie zupełnie jest to baklava :) Mam 100% tego świadomość ale nie wiedziałam jak to nazwać, a sposób wykonania jest bardzo podobny do tego w baklavie :) Moja dyniowo-pomarańczowo-orzechowa wersja bardzo wszystkim smakowała, ale nie wszyscy zdążyli zjeść tyle ile chcieli, bo córcia wyjadła skutecznie wszystko :) Wyszło pyyyysznie  i koniecznie do powtórzenia. Polecam Wam baaaaardzo :)

Składniki:

1 opakowanie ciasta filo

ok. 200g roztopionego masła

ok. 2 garści posiekanych orzechów

konfitura dyniowo - pomarańczowa (klik)

polewa:

ok. 1,5 łyżeczki miodu

ok. 1,5 łyżki rozpuszczonego masła

Blaszkę natłuścić. Płaty ciasta filo smarować rozpuszczonym masłem i układać jeden na drugim. Tak ułożyć 4 płaty. Następny płat natłuścić i posmarować cieńko konfiturą oraz posypać siekanymi orzechami. Przykryć dwoma płatami ciasta filo (każdy z nich posmarować z obu stron masłem) i znów cieniutko mosmarowac konfiturą i posypać orzechami. Przykryć kolejnymi dwoma płatami ciasta i smarowac je tak jak poprzednio i znów warstwa konfirury i orzechów. Wierzch przykryć dwoma posmarowanymi masłem płatami ciasta filo. Wierzch polać masłem. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 40 minut na złoto w temp. początkowo 180 stopni a w połowie pieczenia zmniejszyć do 150. Po upieczeniu gdy baklava będzie miała piękny złoty kolor wyjmujemy z piekarnika i jeszcze gorąca polewany miodem wymieszanym z masłem i obficie posypujemy orzechami. Kroimy w romby (jest to dosyć trudne bo ciasto jest bardzo kruche) i odstawiamy do wystygnięcia.

Smacznego :)

 

 

 

 

Klasyczne sznycle mielone

Do surowego mięsa dodawałam zawsze zimną wodę robiąc tatara (klik). Sprawia ona, że mięso staje się delikatniejsze i bardziej miękkie. Ale jakoś nie wpadłam na to nigdy przy robieniu sznycli ;) Dlatego jak podpatrzyłam ten pomysł na Kwestii Smaku wiedziałam że się sprawdzi :) I nie pomyliłam się. Sznycle wychodzą super delikatne i pyszne. Podgrzewać je można np. w naczyniu żaroodpornym w piekarniku. Polecam baaardzo :)

Składniki:

500g mięsa mielonego (np z łopatki)

1 biała bułka namoczona w mleku

1 cebula

1 jajko

pieprz, sól

ok. 1/4 szkl zimnej wody

ponadto:

bułka tarta do obtoczenia

olej do smażenia

 

Cebulę pokroić w drobna kosteczkę. Wymieszać dokładnie z pozostałymi składnikami. Podczas wyrabiania dodawać po troszkę zimnej wody. Dobrze wyrobić do momentu, aż mięso ładnie odchodzi od ręki. doprawić. Formować w rękach sznycle, obtoczyć w bułce tartej i smażyć na oleju z obydwu stron.

Podawać np z ziemniakami i podsmażanymi buraczkami (klik).

Smacznego :)

 

 

 

Rogaliki drożdżowo-kruche z masą orzechową

Dzisiaj zapraszam Was na przepyszne rogaliki. Niby drożdżowe ale jednak kruche.... z cudownym smakiem nadzienia orzechowego. Przepis na ciasto dostałam od koleżanki mojej mamy za co w tym miejscu pragnę jej jeszcze raz podziękować :) Nadzienie znalazłam na tej stronie (klik) Troszkę go zmieniłam i wyszło pysznie :) Polecam baaardzo :)

 Składniki na ciasto:

50g drożdży świeżych

250g masła

2 łyżki kwaśnej śmietany

500g mąki pszennej

2 jajka

1 łyżka cukru

szczypta soli

Drożdże rozetrzeć z cukrem i śmietaną. Odstawić na chwilkę. Mąkę z miękkim masłem dokładnie wyrobić, dodać jajka i drożdże i wyrobić gładkie ciasto. Wstawić je na ok. 30 min do lodówki.

Składniki na nadzienie:

250g orzechów włoskich

1/4 - 1/3szkl. cukru pudru (do smaku)

1 łyżeczka cukru waniliowego

3/4 szkl bułki tartej lub np suchego biszkoptu np orzechowego

1 łyżka miodu

1-2 łyżki rumu

1/3 łyżeczki cynamonu

skórka otarta z 1/2 cytryny

Orzechy zmielić, dodać cukier puder i pozostałe składniki. Dokładnie wymieszać.

Ciasto wyjąc z lodówki i podzielić na 4 części. Każda z nich rozwałkować na koło i podzielić na 10 części. Na każdy trójkąt nałożyć nadzienie i zwijać rożki zaczynając od szerszej części do węższej. Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 25-30 minut w temp. 180 stopni na złoto. Wystudzić na kratce i oprószyć cukrem pudrem.

Smacznego :)

 

 

 

 

Konfitura dyniowo - pomarańczowa

Dzisiaj chciałabym Was zaprosić na przepyszną konfiturę z dyni z cudownym aromatem pomarańczy :) Pyszna i szybka w wykonaniu o idealnej konsystencji i obłędnym kolorze.... Powstała dosyć spontanicznie z tego co miałam, ale rodzinka jednogłośnie orzekła że pysznie wyszło :) więc... polecam baaaardzo :)

Składniki:
1 kg miąższu z dyni
2 duże pomarańcze
sok z 1 cytryny
1 opakowanie konfiturexu 2:1 (mieszanka żelująca)
400g cukru

Dynię obrać i pokroić w kawałki ok 3x3 cm. Dolać ok 3/4 - 1 szkl wody i prażyć pod przykryciem do miękkości. Nadmiar wody ewentualnie na koniec odlać, a dynię wystudzić. Pomarańczę obrać i pokroić w drobną kostkę. Wymieszać z dynią. Dodać sok z cytryny, dosypać konfiturex i wymieszać raz jeszcze. Zagotować.Gdy się zagotują zasypać cukrem, wymieszać i podgrzewać jeszcze przez ok 1 minutę. Po tym czasie zdjąć z ognia. Konfiturę przełożyć do wyparzonych słoików, zakręcić i ustawić do góry dnem do momentu wystudzenia.
Smacznego :)

 

 

 

Drożdżowe racuszki z jabłkami

Moje dzieci uwielbiają tego typu podwieczorki :) Dawno nie było więc długo nie musiały prosić ;) Idealnie mięciuteńkie z pysznymi lekko kwaskowymi jabłkami. Cudownie pachnące. Uwielbiamy :)  Przepis pochodzi z książki "Dobre gotowanie-thermomix na każdy dzień" Polecam baaardzo :)

Składniki:

250 ml letniego mleka

2 jajka

50g cukru

50g oleju do ciasta

30g drożdży świeżych

300g mąki pszennej

szczypta soli

ponadto:

200g obranych jabłek

olej do smażenia

cukier puder do oprószenia

wykonanie thermomix:

Do naczynia włożyć pokrojone w ćwiartki jabłka. Rozdrobnić 2s/obr.5 Następnie przełożyć do miseczki

Wszystkie składniki na ciasto umieścić w naczyniu i wymieszać 2 min/obr.interwał. Ciasto przelać do miski z jabłkami i wymieszać. Odczekać 10 minut a następnie układać łyżką i smażyć na rozgrzanym oleju z obydwu stron. Przekładać na ręcznik papierowy. Podawać oprószone cukrem pudrem. Smacznego :)


wykonanie tradycyjne:
Jabłka obrać i pokroić w drobna kosteczkę.(można to zrobić malakserem ale uważać by nie zmiksować ich na papkę tylko by były wyczuwalne kawałeczki). Drożdże rozetrzeć z cukrem i rozpuścić w letnim mleku. Ostawić na chwilkę. Dodać do pozostałych składników ciasta i dokładnie wymieszać np w malakserze.  Ciastem zalać wcześniej pokrojone jabłka, wymieszać i odstawić na 10 minut. Łyżką kłaść na rozgrzany olej i smażyć z obydwu stron. Przekładać na ręcznik papierowy. Podawać oprószone cukrem pudrem. Smacznego :)

 

 

Szarlotka dyniowo-pomarańczowa

Ta szarlotka przyśniła mi się w nocy :) Połączenie dyni i jabłek.... Obudziłam się rano i wiedziałam, że muszę pokombinować w tym kierunku... Cieszę się że spróbowałam, bo pysznie wyszło....  Szarlotka powstała w oparciu o przepis na szarlotkę na mlecznym spodzie . Zmieniłam nadzienie, w cieście ciut zmniejszyłam na to konto ilość cukru i zrezygnowałam z lukru na rzecz cukru pudru. Polecam baaardzo :)

Składniki na nadzienie:

1 kg miąższu z dyni

1 kg kwaśnych jabłek (szara reneta lub antonówka)

3 łyżki cukru

16 g cukru waniliowego (klik)

ok. 1/2 i 1/4 szkl wody

1/4 łyżeczki cynamonu

40g masła

sok z 1/2 cytryny i otarta skórka

1 pomarańcza lub aromat pomarańczowy

Dynię obrać i pokroić w kawałki ok 3x3 cm. Do dużego rondla wlać ok 1/2 szkl wody i pod przykryciem prażyć dynię do miękkości. Dodać sok z cytryny i pokrojona drobniutko pomarańczę. Prażyć jeszcze chwilę tym razem bez przykrycia w celu odparowania wody

Jabłka obrać, wypestkować i pokroić na ćwiartki, a te następnie na 3-4 kawałki. Jabłka wrzucić do dużego rondla, dodać cukry, 1/4 szkl. wody i cynamon. Prażyć najpierw pod przykryciem a następnie bez (jabłka mają być miękkie ale nie całkowicie rozgotowane). Pod koniec odparować wodę, wymieszać z dynią dodać masło i jeszcze raz ewentualnie doprawić. Zagotować i wystudzić.

Jeśli nadzienie wydaje się nadal zbyt rzadkie można oprószyć go 2 łyżkami mąki ziemniaczanej i szybko wymieszać uważając by nie zrobiły się nam kluski ;). Zagotować. wystudzić.

Składniki na ciasto:

400g mąki pszennej

1/4 szkl. cukru

2 czubate łyżeczki proszku do pieczenia

2 jajka

16 g cukru waniliowego (klik)

3-4 łyżki mleka

160g miękkiego masła

Składniki ciasta bardzo dobrze wyrobić (ja robię to malakserem).

Ciasto podzielić na dwie równe części. Na papierze do pieczenia rozwałkować z ciasta prostokąt wielkości blaszki (24x25) i przenieść go delikatnie do blaszki. Ponakłuwać. Wstawić do nagrzanego piekarnika i podpiec 10 minut w temp. 180 stopni.

Po tym czasie wyjąć, wyłożyć nadzienie i wyrównać.

Drugą część ciasta rozwałkować ponownie na papierze do pieczenia na wielkość blaszki - zrolować z papierem a następnie delikatnie przenieść nad blaszkę i ciasto rozwijając ułożyć na wierzchu nadzienia. Wyrównać, ponakłuwać i ponownie wstawić do piekarnika nagrzanego do 180 stopni na ok 30-35 min. Wierzch powinien być przyrumieniony. Upieczone ciasto wystudzić. Wierzch posypać cukrem pudrem. Smacznego :)

 

 

 

Malinianki - czyli jagodzianki z malinami

Kolejna propozycja na cudowny podwieczorek. Fantastycznie mięciuteńkie, pachnące latem pomimo chłodu za oknem :) Bułeczki powstały w oparciu o moje ulubione jagodzianki (klik) ale tym razem na wyraźne życzenie córci, która maliny wprost uwielbia :)  Polecam Wam baaardzo :)

Składniki na 12 szt:

550g mąki pszennej

250 ml letniego mleka

100g masła

2 kopiate łyżki serka mascarpone

2 jajka

7 łyżek cukru

25g świeżych drożdży lub 14g suszonych

1 szczypta soli

 

ponadto

1 roztrzepane jajko do posmarowania

 

Składniki na nadzienie:

ok.600g malin+ok 2,5 łyżki cukru pudru

1/2 łyżki mąki ziemniaczanej

 

 

Maliny jeśli mamy świeże mieszamy z cukrem i możemy pominąć mąkę. Jeśli mamy mrożone - lekko je rozmrażamy dodajemy cukier i mąkę i mieszamy dokładnie.

 

Składniki na lukier:

1 szk cukru pudru

1-2 łyżki ciepłej wody

 

Cukier rozetrzeć bardzo dokładnie z wodą na gładko.

Drożdże rozmieszać dokładnie z cukrem i połową mleka i odstawić na 15 minut. Masło rozpuścić i połączyć dokładnie z pozostałym mlekiem i serkiem mascarpone (ja robiłam to rogalką). Wszystkie składniki na ciasto bardzo dokładnie wyrobić. Jeśli ciasto będzie się kleiło można podsypać mąką ale nie za wiele by nie było twarde. Im luźniejsze ciasto tym delikatniejsze bułeczki.

Ciasto przełożyć do naoliwionej miski, przykryć ściereczką i odstawić do podwojenia objętości.

Wyrośnięte ciasto podzielić na 12 części. Każdą z nich rozpłaszczyć na placuszek. Na środek każdego z nich nałożyć ok 1,5 łyżki malin i bardzo dokładnie skleić. Uformować bułeczkę i ułożyć ją ma blasze wyłożonej matą do pieczenia klejeniem do spodu. Uformowane bułeczki odstawić na ok 20 minut do napuszenia. Po tym czasie każdą z bułeczek posmarować roztrzepanym jajkiem. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 20-25 minut w temp 190-200 stopni na złoto. Studzić na kratce a jeszcze lekko ciepłe polukrować.Smacznego :)

 

 

 

Drożdżówki kokosowe z serem i wanilią

 

Chodziły za mną od dłuższego czasu drożdżówki z serem... I nie będę udawała, że dzieci miały na nie ochotę tylko wyjaśnijmy to sobie jasno.... ja miałam smaka :) W lodówce znalazłam biały ser więc postanowiłam pokombinować ;) Ciasto zrobiłam takie jak w publikowanych już wcześniej jagodziankach (klik) natomiast nadzienie to moja propozycja na dziś :) Polecam Wam bo na prawdę warto. Zniknęły błyskawicznie.... a jak pachniały.... mmmmm bajka :)



Składniki na ciasto:

550g mąki pszennej

250 ml letniego mleka kokosowego lub zwykłego

100g masła

2 kopiate łyżki serka mascarpone

2 jajka

7 łyżek cukru

25g świeżych drożdży lub 14g suszonych

1 szczypta soli

Drożdże rozmieszać dokładnie z cukrem i połową mleka i odstawić na 15 minut. Masło rozpuścić i połączyć dokładnie z pozostałym mlekiem i serkiem mascarpone (rózgą lub rogalką). Wszystkie składniki na ciasto bardzo dokładnie wyrobić. Jeśli ciasto będzie się kleiło można podsypać mąką ale nie za wiele by nie było twarde. Im luźniejsze ciasto tym delikatniejsze bułeczki.

Ciasto przełożyć do naoliwionej miski, przykryć ściereczką i odstawić do podwojenia objętości.

Składniki na nadzienie:

 500g sera twarogowego

1 jajko

3-4 łyżki cukru

1 łyżeczka ekstraktu waniliowego

2 łyżeczki cukru waniliowego

ziarenka z 1 laski wanilii

1 łyżka mascarpone

1 łyżka mleczka kokosowego (ja miałam takie gęste ale jeśli Wasze jest rzadsze to zastąpić odrobiną syropu kokosowego)

Ser przecisnąć przez praskę 2x. Dodać pozostałe składniki i bardzo dobrze wymieszać.

Składniki na lukier:

3/4 szkl. cukru pudru

odrobina gorącej wody

Cukier rozetrzeć bardzo dokładnie na gładko z wodą.

ponadto:

1 jajo roztrzepane z 1 łyżką mleka

4-5 łyżek wiórek kokosowych uprażonych na złoto na patelni

Wyrośnięte ciasto rozwałkować i robić bułeczki dowolnych kształtów.

drożdżówki - świderki:
Ciasto rozwałkować na prostokąt, posmarować serem i złożyć wzdłuż dłuższego boku do góry a następnie górną część założyć na dwie pozostałe. Dzięki temu powstaną nam 3 warstwy ciasta naprzemiennie z serem. Ciasto pokroić na paski o szerokości ok 4 cm. Powstałe paski (ok 4x13) skręcić i układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić na ok 20 minut do napuszenia

drożdżówki-różyczki
Ciasto rozwałkować i wykrawać z niego kółka o średnicy ok. 13 cm (np. małą salaterką). Kółka naciąć lekko na godzinie "12", "3", "6" i "9". Na środek kółka ułożyć łyżeczką nadzienie i zakładać ciasto: góra-dół, lewy-prawy.  Układać na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia i odstawić na ok. 20 minut do napuszenia.

Napuszone drożdżówki posmarować roztrzepanym jajkiem. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 20-25 min w temp. 190-200 stopni na złoto. Upieczone jeszcze lekko ciepłe polukrować i posypać uprażonym kokosem.
Smacznego :)

 

 

 

 

 

 

Zupa krem dyniowo-pomidorowa na mleczku kokosowym

W sezonie dyniowym nie może zabraknąć u mnie pysznych propozycji z jej wykorzystaniem. Dzisiejszy przepis powstał spontanicznie z tego co miałam w lodówce. Pysznie wyszło :) Na tyle pysznie by się tym z Wami podzielić. Mleczko kokosowe dodawałam już do zupy marchwiowo-imbirowej (klik) i sprawdziło się idealnie. Postanowiłam więc tym razem dodać je do kremu dyniowego. Moim zdaniem to strzał w dziesiątkę i smaki cudownie sie uzupełniają. Polecam Wam baaardzo :)

Składniki:

ok.600g obranego miąższu z dyni

1 cebulka

ok.1- 1,5 litra bulionu (może być też odrobina np. wywaru spod boczku lub wędzonki)

3 dojrzałe pomidory

1/2 łyżki oleju sezamowego

2 łyżki śmietany 12%

sól, pieprz

300-350 ml mleczka kokosowego

Dynię pokroić w kawałki i zmiksować malakserem na drobną kosteczkę razem z cebulą. Wrzucić do bulionu, dodać obrane i pokrojone w kawałeczki pomidory. Gotować do miękkości ok 20-30 minut. Dodać olej sezamowy, śmietanę i mleczko kokosowe. Zmiksować bardzo dokładnie na gładziuteńki krem. Jeśli jest zbyt gęsta dolać troszkę bulionu. Doprawić. Podawać z kleksem śmietany i np. grzankami lub groszkiem ptysiowym. Smacznego :)