Karnawał czas zacząć :) Na pierwszy rzut - przepyszne róże faworkowe w rozmiarze XXL. Zachwycają zarówno kształtem jak i smakiem, opruszone cukrem pudrem niczym śniegiem... mmmmm pyszności :)
Przepis kilka lat temu znalazłam na tej stronie, nieco go zmieniłam i korzystam do dziś :) Polecam :)
Składniki:
1,5 szkl. mąki pszennej tortowej
szczypta soli
1 jajko
4 żółtka
1 łyżka spirytusu
1 łyżka kwaśnej śmietany
cukier puder do posypania
olej do smażenia
Wszystkie składniki bardzo dokładnie posiekać i wyrobić gładkie ciasto. Powinno być miękkie ale nie klejące. Jeśli takie jest dodajemy odrobinę mąki, jeśli za twarde - śmietanę.
Całość podzielić na ok 20 kulek wielkości orzecha włoskiego. Każdą kulkę rozwałkować bardzo, bardzo cieniutko.
W garnuszku o pojemności ok 0,5 litra rozgrzać tłuszcz. (Powinien być nalany do wysokości 1/2 garnuszka). Naczynie w którym smażymy róże ma ogromne znaczenie jako że to właśnie ono nadaje im kształt. Gdy tłuszcz będzie rozgrzany bierzemy rozwałkowany placuszek i szybkim i energicznym ruchem "wpychamy" do garnuszka. Błyskawicznie powinna z niego urosnąć róża. Po chwili patyczkiem przewrócić na druga stronę. Upiec na złoto. Odkładać na ręcznik papierowy do wystudzenia. Wystudzone posypać cukrem pudrem.
Smacznego :)
Poproszę chociaż jedną taka różę..
OdpowiedzUsuńmuszę kiedyś spróbować zrobić takie cudeńka
OdpowiedzUsuńPiękne są! :)
OdpowiedzUsuńjeszcze nigdy nie jadłam, ale może w tym karnawale to zmienię. wyglądają fantastycznie
OdpowiedzUsuńwyglądają pięknie! hmmm... niedawno święta, a tu już karnawał i kolejne wypieki i stanie przy garach ;))
OdpowiedzUsuńPiękne te róże!! z chęcią bym pochrupała, ale dzielna jestem i na razie chrupię marchewkę:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
są takie ładne, że aż szkoda zjadac.
OdpowiedzUsuńPiękne, dzięki za przepis pierwszy raz widzę takie cudo, super blog
OdpowiedzUsuń:) Dziękuje bardzo :)
Usuńa ja próbowałam ale niestety się nie pozawijały :(
OdpowiedzUsuńJak to możliwe? Jeśli sa cieniutko rozwałkowane i dużo większe od średnicy garnuszka muszą się pozawijać.....
UsuńByły bardzo cieniutko rozkawałkowane , myślę że garnuszek był za duży - pozdrawiam
OdpowiedzUsuńszkoda :( Może jeszcze się skusisz bo wyglądają świetnie na stole :) Pozdrawiam :)
UsuńRóżyczki wyszły prześliczne i smaczne.Dziękuję za przepis i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńBardzo fajny wpis. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuń