Strasznie dawno nie było na blogu pieczywa... Dzisiaj nadarzyła się idealna ku temu okazja jako że córcia się rozchorowała i nie miałam jak iść do sklepu ;)
Przepis na dzisiaj proponowane bułeczki pszenne znalazłam na blogu Śladami Słodkiej Babeczki. W ich robieniu dzielnie pomagała mi córcia, która samodzielnie je zaplatała :) Polecam baaardzo :)
Składniki na 10 szt:
450g mąki pszennej
1 łyżeczka soli
25g świeżych drożdży
150ml mleka
150 ml wody
2 łyżki oleju
1/2 łyżeczki cukru
Mąkę przesiać, dodać sól. Wodę z mlekiem lekko podgrzać i wrzucić drożdże z cukrem. Dobrze wymieszać i odstawić na chwilę aż "ruszy". Wlać zaczyn do mąki, dodać olej i dobrze wyrobić gładkie i elastyczne ciasto. Ulepić kulę i wsadzić do naoliwionej miski. Odstawić pod przykryciem na ok 2 godz. do wyrośnięcia. Po tym czasie wyjąć ciasto, odgazować, podzielić na 10 części, a z każdej uformować bułeczkę. Ułożyć na blasze wyłożonej matą do pieczenia i odstawić na ok 20-30 minut do napuszenia. W tym czasie nagrzać piekarnik do 200 stopni. Bułeczki można posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać makiem lub sezamem. Wstawić na ok 20 minut do piekarnika i upiec na złoto. Studzić na kratce.
Smacznego :)
Świetne są te nasze dzieci, gdy nam tak dzielnie pomagają!:) Cudne wyszły Ci te bułeczki i bardzo mi miło, że skorzystałaś z przepisu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
Takie domowe bułeczki to jest to! :D Piękne mają kształty :)
OdpowiedzUsuńPiękne bułeczki! A pomoc dziecięcych rączek - bezcenna :)
OdpowiedzUsuń