Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...Poczuj ze mną jej smak...


20 grudnia 2012

Cantucci




Cantucci, cantuccini, biscotti  to jedna i ta sama nazwa dla włoskich ciasteczek pochodzących z Toskanii. Zawierają dużo migdałów, a dzięki podwójnemu procesowi pieczenia są super chrupiące. Z reguły o aromacie pomarańczowym lub waniliowym - u mnie rumowym. Włosi najczęściej jedzą je maczając w słodkim winie deserowym Vin Santo lub kawie. Nosiłam się z zamiarem upieczenia tych ciasteczek bardzo długo.... o wiele za długo... Dzisiaj jednak pragnę Was namówić byście nie zwlekali z ich zrobieniem.... Są na prawdę przepyszne. Przepis znaleziony w książce "Thermomix- Tak lubię gotować" jednak z moimi sporymi zmianami. Polecam baaaaardzo.


Składniki:
350g mąki pszennej
3/4 szkl trzcinowego cukru
1 szczypta soli
2 łyżeczki proszku do pieczenia
2 duże jajka lub 3 mniejsze
1 żółtko
mała szczypta anyżu
20 ml rumu
200g całych migdałów ze skórką



wykonanie thermomix:
do naczynia miksującego wsypać mąkę, sól, anyż, proszek do pieczenia, jajka i żółtko - wyrobić 1 min/obr.5
Dodać rum i wymieszać 20s/obr.4 Dodać migdały i wymieszać 20s/obr3
Ciasto wyjąć i podzielić na dwie części. Uformować dwie bagietki o długości ok 30 cm i ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 30 minut w temp. 180 stopni. Po tym czasie wyjąc i pokroić na ukośne kromeczki o szerokości ok 1 cm (ciasto będzie miękkie). Ułożyć je na płasko na blaszce i wstawić do tej samej temperatury na kolejne 10-15 minut.
Wystudzić. Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku


wykonanie tradycyjne:
Wszystkie składniki bardzo dokładnie wyrobić najlepiej przy pomocy malaksera. Na koniec dodać migdały i wyrobić raz jeszcze. 
Ciasto podzielić na dwie części. Uformować dwie bagietki o długości ok 30 cm i ułożyć je na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 30 minut w temp. 180 stopni. Po tym czasie wyjąc i pokroić na ukośne kromeczki o szerokości ok 1 cm (ciasto będzie miękkie). Ułożyć je na płasko na blaszce i wstawić do tej samej temperatury na kolejne 10-15 minut.
Wystudzić. Przechowywać w szczelnie zamkniętym pojemniku
 Smacznego :)

 
 
 
 

8 komentarzy:

  1. Muszę je koniecznie upiec :-)
    Śliczne są :-)
    Pozdrawiam serdecznie!
    Basia

    OdpowiedzUsuń
  2. pysznie wyglądają, też muszę sie kiedyś na nie skusić:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przesliczne zdjecia! Uwielbiam te ciastka, niezaleznie od nazwy, pod jaka wystepuja :) Rumowych jeszcze nie probowalam, ale podoba mi sie ten pomysl.

    OdpowiedzUsuń
  4. Zgadzam się z Maggie, piękne zdjęcia! Zapisuję, koniecznie muszę upiec te cudeńka! Pozdrawiam Viola

    OdpowiedzUsuń
  5. Wyglądają pięknie! Moich już dawno nie ma, a myślałam, że dotrwają do świąt, ale mężulek się postarał, żeby nie:)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Super wyglądają!
    Te 180 stopni to z termoobiegiem czy bez?

    OdpowiedzUsuń
  7. Są uwielbiane przez Szwedów,sa tutaj bardzo popularne……..
    http://bit.ly/pakietmedyczny

    OdpowiedzUsuń