Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...Poczuj ze mną jej smak...


3 września 2012

Kurczak po francusku z borowikami czyli Fricassée de Poulet




To jeden z moich ulubionych sposobów na kurczaka. Przepis towarzyszy mi od lat i pochodzi z książki "Wyśmienita Kuchnia Francuska" autorstwa C.Clements i E. Wolf-Cohen. W oryginale jest to potrawka robiona z kawałków kurczaka. Ja robię ją z pałek. Mięsko jest idealnie mięciuteńkie a sosik..... mmmm..... palce lizać. Zapach jaki towarzyszy gotowaniu jest obłędny :) Polecam Wam i to baaardzo :)


Składniki:
1,5 kg polędwiczek z kurczaka lub 2 kg pałek z kurczaka
3 łyżki mąki
masło
750 ml bulionu drobiowego
bouquet garni (świeża pietruszka, tymianek i liść laurowy-związane w mały pęczek)
sól, pieprz
1 szkl białego półwytrawnego wina
250g borowików lub podgrzybków
1 łyżeczka soku z cytryny
1 duża cebula lub ok 16 szalotek
1 łyżeczka cukru
1/2 szkl wody
100ml ubitej śmietany kremówki 30%


Umyte i osuszone pałki kurczaka podsmażyć na rozgrzanym maśle z obydwu stron. Oprószyć je 3 łyżkami mąki i podsmażać jeszcze ok 4 minuty. W dużym garnku rozgrzać bulion, dodać wino, sól, pieprz i bouquet garni (po kilka gałązek pietruszki i tymianku + 1-2 listki laurowe). Dodać pałki kurczaka i gotować pod przykryciem ok 25 minut.

Borowiki pokroić w kawałki i podsmażyć na maśle. Gdy zmiękną skropić je sokiem z cytryny. Zdjąć z ognia. Cebulę pokroić w piórka (szalotek nie kroić) i podsmażyć na maśle. Dodać cukier i wodę. Podsmażać chwilkę, dodać borowiki i jeszcze chwilę smażyć.

Gdy kurczaki zmiękną wyjmujemy je delikatnie i odkładamy do miski. Wyjmujemy też bouquet garni i wyrzucamy go. Pozostały sos jeszcze chwilę gotujemy (odparowujemy). Zdejmujemy z ognia. Dodajemy ubitą kremówkę i dokładnie mieszamy. Dodajemy borowiki z cebulą i mieszamy raz jeszcze. Doprawiamy ewentualnie sola i pieprzem. Pałki kurczaka układamy na głębokim półmisku i polewamy powstałym sosem. Podajemy z sałatką i np gorącym białym pieczywem.
Smacznego :)


7 komentarzy:

  1. Uwielbiam wszelkie dania z grzybami! Zdecydowanie wbijam się do Ciebie na obiad:))

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniam, smakowity obiadek! Z grzybkami, taki pachnący lasem. Ja tez chcę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. jeszcze troszkę i wrócę do domku z pracy....taki obiad byłby idealny, moje podniebienie marzy o tak przyrządzonym kurczaku, ale w lodówce tylko rosół z niedzieli...haha :-)

    pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. A te na zdjęciu to nie borowiki tylko podgrzybki chyba?

    OdpowiedzUsuń
  5. Pyszny obiadek, w lidlu właśnie tydzień francuski, więc można znaleźć więcej pysznych inspiracji na obiad:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda niezwykle smakowicie :-)

    OdpowiedzUsuń