Nie bardzo umiałam się zdecydować czy takie naleśniki to obiad czy już deser.... jednak dzieci zgodnie i z uśmiechami na twarzy oświadczyły że zdecydowanie to pierwsze, więc się nie sprzeczałam ;)
Naleśniki już pojawiały się wielokrotnie choćby tutaj, jako że są bardzo wdzięcznym, szybkim i ulubionym przez dzieci posiłkiem. A w takie ciepłe dni jak dzisiaj smakują wyśmienicie. Polecam baaardzo :)
Składniki na naleśniki:
250g mąki pszennej
2 jajka
250 ml mleka
250 ml wody
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki cukru
olej do smażenia
Wszystkie składniki bardzo dokładnie zmiksować i usmażyć cieńkie naleśniki.
Składniki na farsz:
4 twarde kwaśne jabłka
4 łyżki cukru (jeśli jabłka są słodkie to mniej)
sok wyciśnięty z 1 cytryny
szczypta cynamonu
cukier puder do posypania
Jabłka umyć osuszyć i obrać. Pokroic na ćwiartki, usunąć gniazda nasienne i pokroić w plasterki. Od razu skropić sokiem z cytryny by nie ściemniały i wymieszać. Na całkowicie suchą patelnię wrzucić cukier. Gdy się rozpuści i zacznie brązowieć wrzucamy jabłka i mieszamy. (może się zdarzyć że na tym etapie cukier się skarmelizuje na sztywno i stwardnieje. Nie nalezy się tym przejmować gdyz w trakcie podgrzewania znów się rozpuści). Uprażyć chwilę jabłka a pod koniec dodać szczyptę cynamonu.
Na każdego naleśnika ułożyć farsz i związać brzegi formując sakiewkę (ja związywałam rafią jednak można to tez robić np skórką pomarańczy) . Gotowe sakiewki uożyć w natłuszczonym naczyniu zaroodpornym. Wstawić do nagrzanego piekarnika i zapiec przd podaniem 5-7 minut w 180 stopniach. Podawać posypane cukrem pudrem i z kleksem bitej śmietany.
Smacznego :)
Eliza, te sakiewki wyglądają genialnie! A naleśniki w połączeni z prażonymi jabłkami i cynamonem to jedne z moich ulubionych! :)) pozdrawiam cieplutko!
OdpowiedzUsuńslicznie wyglądają ;)))
OdpowiedzUsuńmniam swietne :) jutro tez smaze moze i sakiewki usmaze:)
OdpowiedzUsuńPrześliczne paczuszki z cudownym jabłkowo-cynamonowym nadzieniem! No i wspaniałe fotki, jak zawsze!:) Hmm, a może dzisiaj na obiad tak by naleśniki..?;) Pozdrawiam serdecznie! Lina
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądają, aż ochoty mi narobiłaś!:)
OdpowiedzUsuńBardzo pięknie je podałaś ;)
OdpowiedzUsuńDla mnie naleśniki, to najlepszy obiad świata!
OdpowiedzUsuńNiestety - póki co tylko ja tak uważam :) Może jak dziecię podrośnie,to zechce mnie poprzeć w kwestii obiadów naleśnikowych :)
Elizo,jakie one są cudowne !Pięknie podane, eleganckie.
OdpowiedzUsuńKocham naleśniki:)
Pozdrowienia :*
Przepiękne i pyszne!! Zrobię koniecznie przy jakiejś okazji! Bardzo mi się podobają!
OdpowiedzUsuń