Ten tort chodził za mną od bardzo bardzo dawna. Musiałam spróbować czym tak bardzo począwszy od 1832 roku zachwyca sie Świat. Historia powstania Sachertorte mówi, że 16-letni wówczas czeladnik - Franz Sacher pod nieobecność swojego chorego szefa kuchni został poproszony przez Księcia Fürsta Metternicha o przygotowanie deseru dla Jego gości. Stworzony przez niego tort na bazie jajek, czekolady i morelowej marmolady oczarował ponoć wszystkich i sprawił że Franz Sacher zyskał sławę.
Po dziś dzień hipotez jego powstania jest wiele poczynając od zaczerpnięcia go z ksiąg XVIII wiecznych po próbę "zamaskowania" nieudanego sufletu jakim miał byc ów specjał. Po dziś dzień oryginalny przepis jest ściśle tajny, a spór o jego prawa toczą kawiarnia Demel i Hotel Sacher.
Tort podawany w kawiarni Demel wyrokiem Sadu nazywa się dziś „Echte Sachertorte” (niem. "prawdziwy tort Sachera") i przekładany jest podwójną warstwą marmolady, natomiast ten w Hotelu Sacher nazywa się Original Sacher-Torte i przekładany jest jego pojedynczą warstwą.
Jak smakuje? Hmmmm. Jest dobry, ale czy jest to coś co powinno faktycznie nosić miano: króla deserów".... hmmm dla mnie wątpliwe. Jadałam dużo lepsze ciasta, które jednak nie miały za plecami całego tak ogromnego marketingu... Po mojemu to taki murzynek :D Ciasto bywa chimeryczne i czasem lubi opadać po upieczeniu, ale jeśli zrobimy w dokładnej kolejności i proporcjach powinniśmy tego uniknąć. Przepis znalazłam na blogu Moje Wypieki, zmieniłam tylko nieco polewę. Polecam :)
Składniki:
10 białek
8 żółtek
200g gorzkiej czekolady
8 żółtek
200g gorzkiej czekolady
125g mięciuteńkiego masła
140g cukru pudru
125g mąki tortowej
szczypta soli
200-250g marmolady morelowej
Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej. Masło roztopić. Żółtka utrzec trzepaczką i dodać do nich czekoladę i masło. Wymieszać dokładnie.
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania dodajemy partiami cukier puder i nadal miksujemy. Piana powinna być bardzo sztywna.
1/3 piany białkowej dodajemy do masy czekoladowej i stopniowo dosypujemy mąkę cały czas mieszając. Na koniec dodajemy resztę piany i delikatnie mieszamy.
Ciasto wlewamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy (o średnicy 24 cm), wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczeny w temp. ok 180 stopni przez ok 40-50 min. Można też podzielić je na dwie tortownice - wówczas czas pieczenia będzie odrobinę krótszy.
Upieczone ciasto studzimy na kratce, a następnie kroimy wzdłuż na dwa blaty (chyba że pieczemy w osobnych tortownicach, wówczas tylko studzimy)
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Pod koniec ubijania dodajemy partiami cukier puder i nadal miksujemy. Piana powinna być bardzo sztywna.
1/3 piany białkowej dodajemy do masy czekoladowej i stopniowo dosypujemy mąkę cały czas mieszając. Na koniec dodajemy resztę piany i delikatnie mieszamy.
Ciasto wlewamy do wyłożonej papierem do pieczenia tortownicy (o średnicy 24 cm), wstawiamy do nagrzanego piekarnika i pieczeny w temp. ok 180 stopni przez ok 40-50 min. Można też podzielić je na dwie tortownice - wówczas czas pieczenia będzie odrobinę krótszy.
Upieczone ciasto studzimy na kratce, a następnie kroimy wzdłuż na dwa blaty (chyba że pieczemy w osobnych tortownicach, wówczas tylko studzimy)
Składniki na polewę:
150g gorzkiej czekolady
250 ml śmietany kremówki
3 łyżeczki (16g) cukru waniliowego
Czekoladę połamać i wrzucić do rondelka, a następnie rozpuścić w kąpieli wodnej. Nastepnie zdjąć z gazu, wlać kremówkę i dokładnie rozmieszać na gładki krem. Ponownie wstawiamy na małym ogniu na gaz i podgrzewamy ok 5 minut do zgęstnienia (uważć by się polewa nie zważyła).
Upieczony wystudzony krążek smarujemy marmoladą i przykrywamy drugim blatem. Wierzch i boki polewamy wystudzoną i gęstniejąca już polewą. Tortu Sachera nie dekoruje sie zbyt okazale. Można częścią polewy zrobić napis "Sacher"... i tyle ;)
Podawać koniecznie z kleksem ubitej (niesłodzonej) śmietany. Smacznego :)
Upieczony wystudzony krążek smarujemy marmoladą i przykrywamy drugim blatem. Wierzch i boki polewamy wystudzoną i gęstniejąca już polewą. Tortu Sachera nie dekoruje sie zbyt okazale. Można częścią polewy zrobić napis "Sacher"... i tyle ;)
Podawać koniecznie z kleksem ubitej (niesłodzonej) śmietany. Smacznego :)
Eliza, nawet jeśli smakuje jak "zwykły" murzynek to i tak wygląda pięknie i chciałoby się go spróbować... a przecież sam w sobie murzynek też jest pyszny ;)
OdpowiedzUsuńzawsze marzyłam, aby go upiec.
OdpowiedzUsuńW końcu do tego dorosnę.
wspaniały, mocno czekoladowy, idealnie słodki, acz nie mdły.
Bardzo wykwintnty, idealny na specjalna okazje. Kiedys go upieke, chocby nie wiem co.
OdpowiedzUsuńta morelowa marmolada.. i czekolada.. pysznie.
OdpowiedzUsuńteż się do niego przymierzam od dawna, cista z dżemem mają niezwykły urok, przypominają mi dzieciństwo, ciasta typu zebra i dżem morelowy
OdpowiedzUsuńpycha!!!!!!! swietnie wyglada
OdpowiedzUsuńPiekłam go kiedyś i mnie też jakoś szczególnie nie zachwycił ;) Ale Twój wygląda bardzo ładnie i smacznie :)
OdpowiedzUsuńJadłam kilka dni temu oryginalny Tort Sachera... cóż to właśnie taki "murzynek", nic specjalnego, a polewa strasznie słodka. Najbardziej smakowała mi herbata i bita śmietana w Café Sacher.
OdpowiedzUsuńZresztą o torcie pisałam już jakiś czas temu na blogu i niedługo napiszę recenzję Café Sacher i tego, jednak przereklamowanego, ciasta.
Choć może kiedyś się skuszę i go upiekę ...
Pozdrawiam serdecznie,
Edith
Mnie jakoś nigdy nie ciągnęło do tego tortu, wyglądał dla mnie zawsze trochę zwyczajnie. Na pewno jest smaczny, bo prostota w gotowaniu często jest bardzo smaczna, ale nie wiem czy bym się na niego porwała;) Twój ma przynajmniej fajną dekorację;)
OdpowiedzUsuńPamiętam jak strasznie się zawiodłam słuchając o tym, jaki to tort Sachera jest mdły, słodki i suchy...A Twój wypiek, nawet jeśli smakuje... po prostu murzynkowato? to wygląda doskonale :)
OdpowiedzUsuńNie dziwię sie, że za tobą chodził. Wygląda świetnie :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się, nie widzę powodu do zachwytów, jadłam wiele lepszych ciast, a tort sachera taki zwykły...kto wie, może ten oryginalny to niebo w gębie? ;)
OdpowiedzUsuńwyglada naprawde smakowicie:)
OdpowiedzUsuńprześliczny! naprawdę świetnie wygląda:))
OdpowiedzUsuńpozdrawiam;)
Tak,słyszałam,że to właściwie zwykły murzynek. Ale co by nie było, wygląda okazale, naprawdę pysznie no i to Tort Sachera !
OdpowiedzUsuń:)
Pozdrowienia:)
wow, cudownie idealny.
OdpowiedzUsuńSacher jeszcze przede mną ...ale nawet jeśli smakuje jak murzynek to go pokocham:) bo murzynka uwielbiam
OdpowiedzUsuńPrawdziwy tort Sachera był tylko w Cafe Stary Wiedeń w M1. Niestety kawiarni już nie ma. I nie było w nim żadnej konfitury czy marmolady morelowej tylko prawdziwy MARCEPAN !
OdpowiedzUsuń