Jeden z najstarszych przepisów z których korzystam. Dostałam go lata temu od cioci mojej koleżanki. Biszkopt wychodzi zawsze, a przepis nigdy mnie jeszcze nie zawiódł. Jest banalnie prosty. Po upieczeniu i wystudzeniu przed przełożeniem kremem ponczuję go z reguły leciutko osłodzoną wodą lub jeśli tort jest dla dorosłych to jeszcze z dodatkiem alkoholu. Polecam Wam baaaardzo :)
Składniki:
5 jajek (zważyć razem ze skorupkami)*
o 30g mniej cukru zwykłego
o 50g mniej mąki pszennej tortowej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
szczypta soli
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Dosypywać stopniowo cukier cały czas miksująć. Następnie kolejno dodawać żółtka. Mąkę przesiać i wymieszać z proszkiem do pieczenia. Dodać do masy i lekko ale dokładnie wymieszać lub zmiksować. Tortownicę (22-24 cm) wyłożyć papierem do pieczenia (samo dno). Wylać ciasto. Piec w nagrzanym do 180 stopni piekarniku ok 40 minut do tzw "suchego patyczka".
*przykładowo: jeśli jajka ważą 300g to dodajemy 270g cukru i 250g mąki
Smacznego :)
koniecznie musze wyprobowac Twoj przepis, a tu okazja sie nadarza bo weekend...
OdpowiedzUsuńCiekawy przepis. Muszę wypróbować:)
OdpowiedzUsuńTeż mam swój niezawodny przepis na biszkopt - ale inny :)
OdpowiedzUsuń