Bomboloni alla crema to tradycyjne włoskie pączki. Podawane najczęściej na ciepło wypełniane crème pâtissière (rodzaj budyniu na bazie żółtek cukru i wanilii czasem z dodatkiem czekolady) Jedne z lepszych pączków jakie miałam okazję jeść. Pyszne, delikatne w smaku, mięciuteńkie z rozpływającym się w ustach waniliowym kremem budyniowym. Zniknęły błyskawicznie. Przepis na nie znalazłam na blogu Moje Wypieki, jednak zmieniłam znacząco ilość drożdży i nieznacznie mąki. Dzięki temu uzyskałam moim zdaniem idealne ciasto na pyszne pączki... niebezpiecznie pyszne bo z 27 które mi wyszły sama zjadłam chyba...8... Polecam Wam baaardzo :)
Składniki na ok 30 szt:
275g mąki pszennej tortowej
275g maki pszennej chlebowej (typ 650) (ja dorzuciłam jeszcze ok. 2-3 łyżki)
70g cukru
125 ml letniej wody
125 ml letniego mleka
3 duże jajka
42g świeżych drożdży
1/2 łyżeczki soli
skórka otarta z 1/2 cytryny
1 łyżka ekstraktu waniliowego (klik)
100g roztopionego masła
Mleko wymieszać z woda i cukrem, dodać drożdże, wymieszać i odstawić na chwilkę. Mąki przesiać i wymieszać, dodać pozostałe składniki oraz zaczyn i wyrobić dokładnie. Na koniec dodać roztopione przestudzone masło i jeszcze raz wyrobić. Ulepić kulę i odstawić do wyrośnięcia. Ciasto powinno podwoić swoją objętość. U mnie zajęło to ok 1 godz.
Po tym czasie wyjąć na stolnicę. Podsypać mąką i leciutko wyrobić. Rozwałkować na grubość ok 1-1,3 cm i szklanką (u mnie średnica 7 cm) wykrawać kółka. Odłożyć na oprószony mąką blat i ponownie odstawić do wyrośnięcia (20-30 min). Po tym czasie smażyć na rozgrzanym tłuszczu (ja smażyłam na smalcu) z dwóch stron. Ja robię to tak że najpierw wrzucam 4 pączki do szerokiego rondla i przykrywam, po chwili zdejmuję pokrywkę i odwracam patyczkiem pączka na druga stronę. Tłuszcz powinien mieć temp. w okolicach 170-175 stopni. smażone pączki odkładać do odsączenia na ręcznik papierowy. Lekko wystudzić.
Składniki na krem:
6 żółtek
100g cukru
40g mąki pszennej
450 ml mleka
ziarenka z 1 laski wanilii
Żółtka utrzeć z cukrem do białości, następnie dodać wanilię, mąkę i 50 ml mleka i jeszcze chwilę miksować. Pozostałe 400ml mleka zagotować. Na gotujące się mleko wlać masę żółtkową i doprowadzić do wrzenia nieprzerwanie mieszając aż zgęstnieje. Odstawić z ognia i wystudzić pod przykryciem z folii (najlepiej aby folia dotykała budyniu).
Usmażone pączki nabijać kremem (szprycą ze specjalną końcówką) i posypać cukrem pudrem
Smacznego :)
o takich marzę i ... takich idealnych nie umiem zrobić ; )
OdpowiedzUsuńAleż piękne pączki!
OdpowiedzUsuńZ tym kremem wyglądają na bardzo smaczne;)
OdpowiedzUsuńten krem wygląda kusząco:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam crème pâtissière, takie pączki muszą być niesamowite:)
OdpowiedzUsuńIdealne...
OdpowiedzUsuń8? Naprawdę imponujący wynik :D Muszą być przesmakowite w takim razie ^^ Wyglądają na takie, a krem troszeczkę przypomina masę do creme brulee :]
OdpowiedzUsuńSą tak piękne, że choć mam przesyt pączków, to tego bym z wielką chęcią pożarła!! Uwielbiam ten krem:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko!
P.S. Nie napisałaś w kremie w którym momencie dać mąkę:)
dzięki :* Juz dopisałam :) Pozdrawiam :)
Usuńrewelacyjnie wyglądają, bardzo są kuszące, szczególnie przez ten krem :)
OdpowiedzUsuńo rany.... chcę takie !
OdpowiedzUsuńWitam, przymierzam się do zrobienia tych pączków, proszę napisz ile potrzeba smalcu na taką ilość sztuk... z góry dziękuję i pozdrawiam ciepło
OdpowiedzUsuńmyślę że min. 6-7 kostek. Im więcej tym lepiej. Pączek powinien swobodnie pływać. Wszystko zależy od wielkości rondla :)
Usuńjakoś dużo drożdży w tym przepisie. robiłam te pączki kilka razy, wychodzą świetne ale zawsze daję 20 gram drożdży (na blogu MOJE WYPIEKI też jest 20) : )
OdpowiedzUsuńW opisie zaznaczyłam że ilość drożdży zwiększyłam. Tak robię już od kilku lat. Są cudownie mięciuteńkie i idealne. Ciasto rośnie szybciej i jest puszyste :)
Usuńwyglądają imponująco :-)
OdpowiedzUsuń