Chodził za mną już od baaaardzo dawna.... Odkąd zobaczyłam go na blogu Just Love Cookin'g wiedziałam, że nadejdzie i na niego pora :) I się doczekał :) Z pierwotnego przepisu zachowałam jednak jedynie kształt, a korzystałam z przepisu na pluszki rosyjskie. Doskonale sprawdzi się również ciasto z przepisu na mascarpone brioche (warto jednak wówczas zmniejszyć proporcję o połowę). Drożdżówka zniknęła jeszcze ciepła, a zapach jaki towarzyszył jej pieczeniu.... bajka.... Polecam Wam baaardzo :)
Składniki:
195 ml letniego mleka
30g roztopionego masła
1 łyżeczka majonezu
195 ml letniego mleka
30g roztopionego masła
1 łyżeczka majonezu
300 g mąki pszennej
30g cukru
1/3 łyżeczki soli
30g świeżych drożdży
1/3 łyżeczki soli
30g świeżych drożdży
ponadto:
60g bardzo miękkiego masła (nie może być rozpuszczone!)
2 łyżeczki cynamonu
3 łyżki brązowego cukru
roztrzepane jajko do posmarowania
Drożdże rozetrzeć z cukrem i dolać odrobinę mleka. Odstawić na 10 minut. Po tym czasie dodać pozostałe składniki i bardzo dokładnie wyrobić gładkie elastyczne ciasto. Ciasto przełożyć do naoliwionej miski, przykryć ściereczka lub folia i odstawić na 1 godzinę.
Po tym czasie wyjąć, krótko wyrobić i rozwałkować na długi prostokąt o grubości 1 cm
Składniki nadzienia wymieszać i rozsmarować na prostokącie. Zwinąć jak roladę wzdłuż dłuższego boku. Przez środek zrobić nacięcie wzdłuż pozostawiając nie do końca przecięty jeden z końców. Obydwa końce zapleść ze sobą naprzemiennie w taki sposób by nacięcie znalazło się u góry. Uformować okrągły wieniec i dokładnie skleić końce. Odstawić do napuszenia na 15-20 minut. W tym czasie nagrzać piekarnik do 200 stopni. Posmarować roztrzepanym jajkiem i wstawić do gorącego i piec przez 20-25 minut na złoto.
Smacznego :)
piękny wianuszek:)
OdpowiedzUsuńBardo zgrabny ten Twój wieniec :)
OdpowiedzUsuńPięknie upleciony!
OdpowiedzUsuńWygląda po prostu cudownie :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny splot, cudowne drożdżowe !:)
OdpowiedzUsuńPyszny, chrupiąca skórka, robiłam wczoraj i znikł w mig :) Posypałam jeszcze cukrem pudrem, bo moje dzieciaki uwielbiają pieczone słodkości posypane cukrem pudrem :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCudowny splot……brak słów……ZROBIABYŚ furorę w Szwecji takimi słodkościami……
OdpowiedzUsuńhttp://bit.ly/pakietmedyczny