Wpadłam dziś jak bomba do domu późnym popołudniem i jeszcze będąc w przedpokoju uświadomiłam sobie, że nie kupiłam chleba.... wrrrr... zdarza się. Ponieważ zostało troszkę pieczonych ziemniaków z obiadu postanowiłam zaryzykować i zrobić z nich chleb. Pododawałam troszkę na smak i jak już prawie skończyłam i byłam taka z siebie dumna, że uratowałam kolację to syn oznajmił marudnym głosem: "mamooooo nie ma wędliny????" No Święci !!!! A sera nie łaska? Tragedia wielka!!! (choć mogłaby być większa gdyby keczupu brakło...) W zamrażalce znalazłam kilka plastrów boczku. Za mało dla wszystkich - wystarczająco na smaczek ;) Wysmażyłam go i dodałam do chleba. Teraz można z samym masełkiem jeść :) A co !!! Dzisiejsza propozycja powstała na bazie wczesniej już robionego chleba z gotowanymi ziemniakami. Chleb wychodzi fantastyczny!!! Rewelacyjnie pachnie i doskonale smakuje. Ale uwaga!!! Niebezpiecznie wciąga!!!! I nie przeszkadzał nam nawet fakt że ciut za mocno wrósł ;) Polecam Wam baaaardzo :)
100-120g smażonych ziemniaków (wystudzonych)*
450g mąki pszennej (typ 650)
50g mąki żytniej razowej
50g świeżych drożdży
350 ml ciepłej wody
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
2 łyżki prażonej cebuli
4 pomidory suszone w oleju
1 łyżeczka oleju ze słoiczka z pomidorami
120g boczku gotowanego w plastrach
Ziemniaki zmielić w malakserze. Drożdże rozpuścić w wodzie i dodać cukier. Do mąki dodać sól i pozostałe składniki. Wyrobić gładkie elastyczne ciasto. Dodać cebulkę, pokrojone w kawałki pomidory, olej oraz pokrojony w kostkę i wysmażony na chrupko boczek (wystudzony). Blaszkę 40x12 natłuścić olejem i wysypać otrębami. Wyłożyć do niej ciasto i wyrównać. Odstawić na 20-30 minut podczas których rozgrzać piekarnik do 200 stopni. Do nagrzanego wstawić chleb i piec 45-50 minut do "suchego" patyczka.
*ziemniaki wcześniej gotujemy, a nastepnie wystudzone podsmażamy na patelni z dodatkiem słodkiej papryki
Smacznego :)
Zjadłabym kromeczkę na śniadanie:)
OdpowiedzUsuńPychotka.
Miłego dnia:)
Ja tez poprosze o kromeczke...wyglada wspaniale!!!!
OdpowiedzUsuńWygląda nieziemsko, a jak sobie wyobrażę jego smaczek nadany ziemniaczkami i tym boczuciem... niebo w gębie. :)
OdpowiedzUsuń