Zastanawiałam się do jakiej zakładki wrzucić tego posta jako że nie jest to przepis, a jedynie pomysł ;) Przepis na marcepan publikowałam już tutaj . Miały dzieci kalendarze adwentowe... wiecie takie z czekoladkami na każdy dzień do wyjmowania. Wymyśliłam sobie, że skoro czekoladki leżą tam w maleńkich wytłoczkach w świąteczne motywy, to mogą mi one posłużyć do robienia słodkich maleństw domowej roboty. I tak... można to zalać galaretką i mamy dekoracje do deserów, czekoladą i mamy ... czekoladki lub powciskać marcepan i mamy słodkie przegryzki lub też właśnie dekoracje do np. większych wypieków lub muffinek :) Moje miałam wykorzystać właśnie w tym ostatnim celu, jednak zniknęły wszystkie nim się obejrzałam :) Polecam Wam bardzo :)
Potrzebne nam będzie:
wytłoczka z wzorkami światecznymi
marcepan
Marcepan lekko podgrzać w mikrofalówce tak by stał sie mocno plastyczny. Wykleić dokładnie wytłoczki. Zebrać nadmiar marcepanu. Całośc wstawic do lodówki do stężenia.
Smacznego :)
Wyglądają uroczo! Jak nie przepadam za marcepanem, tak ten pomysł podoba mi się wyjątkowo bardzo. A kalendarze adwentowe pamiętam z dzieciństwa, sama jeszcze nie mam dzieci, więc dla mnie to wspomnienie raczej. Mój tata sprowadzał je z Niemiec i czasem udawało się pożreć czekoladki przed upłynięciem magicznych adwentowych 24 dni ^^ Teraz jednak myślę sobie, że w sumie możnaby taki kalendarz zakupić, pochłonąć wszystkie czekoladki (a co!) a z wytłoczek spróbować stworzyć takie cudeńka :D
OdpowiedzUsuńMi by było szkoda ich jeść tak pięknie wyglądają!
OdpowiedzUsuńŚliczne te marcepanki!:)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Myślę, że w moim przypadku długo by do dekoracji nie posłużyły :)
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł!
OdpowiedzUsuńWprawdzie traktuję marcepan jako dodatek obok innych składników,ale takie małe cudeńka aż miło
kosztować.
jakie ładne figurki! a marcepan uwielbiam!
OdpowiedzUsuń