Cudownie mięciuteńkie, pachnące, rozpływające się w ustach. Możecie je przygotować zarówno w tradycyjnej formie pączka lub własnie słodkich donutów. Zdjęcia fatalne, ale na pewno już wkrótce je wymienię, bo z przepisu znalezionego na Ciocciolato Gatto na pewno będę korzystała nie jeden raz :) Jeśli macie jeszcze dostęp do dyni to polecam Wam baaaardzo :)
Składniki:
550g mąki pszennej
25g świeżych drożdży
80g cukru
2 jajka
300g puree z pieczonej dyni (klik)
skórka otarta z 1/2 pomarańczy
ziarenka z 1 laski wanilii
1/3 łyżeczki cynamonu
1/4 łyżeczki imbiru
1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
1/2 łyżeczki soli
100ml mleka
15ml ciemnego rumu
2 łyżeczki gęstej śmietany
100g roztopionego masła
ponadto:
tłuszcz do smażenia
Drożdże rozetrzeć z l łyżką cukru, dodać połowę letniego mleka i odrobinę mąki. Wymieszać i odstawić na ok 10 minut, aż zaczyn ruszy. Wszystkie składniki bardzo dokładnie wyrobić na gładkie ciasto, Na koniec dodać roztopione przestudzone masło. Ciasto będzie lekko luźne ale powinno ładnie odchodzić od ścianek naczynia. Jeśli jest taka konieczność można minimalnie mąki dodać. Ciasto przełożyć do miski i przykryć ściereczką. Odstawić na ok. 2 godziny do wyrośnięcia.
Po tym czasie przełożyć na podsypaną mąką stolnicę.
Rozpłaszcyć na grubość ok 1,5 cm i wycinać krążki ok 6-7 cm. Środek wycinać np. zakrętką lub kieliszkiem (pączki można też formować tradycyjnie i potem je nadziewać np konfiturą) Odstawić na stolnicy pod ściereczką do napuszenia na ok. 45 min.
Po tym czasie smażyć na rozgrzanym tłuszczu (ok 175 stopni) z dwóch stron na złoto. Uważać by zbyt szybko się nie przyrumieniły, bo nie zdążą się upiec w środku. Usmażone odkładać na ręcznik papierowy do osuszenia. Jeszcze lekko ciepłe polukrować.
Składniki na lukier:
150g cukru pudru
2-3 łyżki maślanki
Cukier dokładnie rozetrzeć z maślanką do gładkości.
Lukrem polać lub maczać w nim pączki. Można dodatkowo posypać ulubionymi posypkami.
Smacznego :)
Fantastycznie kolorowe i takie puchate, żółciutkie. Są po prostu do zjedzenia. Kusisz tak właśnie przy porannej kawie takim deserem :)
OdpowiedzUsuńrzeczywiście cudne są!:) powalają na kolana tym słonecznym kolorem:D
OdpowiedzUsuńświetnie wyglądają:)
OdpowiedzUsuńależ mają obłędny kolor! nic tylko zajadać! a takie pączki to w sam raz na luty na tłusty czwartek :D
OdpowiedzUsuńtyle,że taki czwartek oczywiście byłby o wiele zdrowszy :)
UsuńNiesamowicie piękny kolor! Myśłisz, że bez mąki pszennej a na przykłąd z kokosewej by się udały? Kurcze, chyba mogłyby się nie rzymać tak ładnie... Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńAleż to wygląda smakowicie!
OdpowiedzUsuńNo i pewnie smakowite jest!
Pozdrawiam cieplutko:)