Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...Poczuj ze mną jej smak...


3 lutego 2014

Indyk pieczony na kanapki w słodko-ostrej marynacie



Fantastyczna wędlina. Pyszna i zdrowa. Indyk wychodzi soczysty, lekko słodki, po prostu idealny. Jeśli lubicie takie smaki, jeśli smakowały Wam nasze ulubione słodko ostre skrzydełka - ta wędlinka również powinna Wam posmakować. Inspirowałam się przepisem Kasi, choć pozwoliłam sobie na kilka zmian ;) Bardzo, bardzo Wam polecam :)


Składniki:
1800g filetu z indyka
2,5 łyżki powideł śliwkowych
3 łyżki ketchupu (np. domowego klik)
2 łyżki miodu
1 łyżka brązowego cukru
4 łyżki sosu sojowego
4 łyżki octu balsamicznego
1/2 łyżeczki soli
2 łyżki oleju
szczypta chili

Wszystkie składniki marynaty bardzo dokładnie wymieszać (może być konieczne lekkie podgrzanie by miód się rozpuścił).
Filet zwinąć i mocno związać nicią bawełnianą spożywczą. Umieścić w naczyniu żaroodpornym lub blaszce i zalać marynatą. Dokładnie zamoczyć z każdej strony, przykryć i odstawić do lodówki na 24 godziny. Po tym czasie wyjąć i zlać marynatę. Dolać do niej 100 ml wody i wymieszać. Połową powstałego sosu zalać indyka i wstawić do średnio nagrzanego piekarnika. Piec od momentu osiągnięcia temp. 180 stopni przez ok 70 minut polewając indyka pozostałym sosem kila razy w trakcie pieczenia. (u mnie było w dwóch kawałkach - jeśli macie w jednym wydłużcie nieco czas pieczenia). Po tym czasie wyjąć, zlać większość zalewy (ale nie całą), wstawić ponownie ale  podnieść temp do 200 stopni i włączyć opiekanie na ok. 10 minut. Indyk powinien się ładnie zarumienić. Gotowego wyjąć z piekarnika i studzić jakiś czas w sosie a następnie wyjąć i wstawić do lodówki. Smacznego :)


 


 


8 komentarzy:

  1. apetyczny:) widać, ze soczysty i kruchutki:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Pyszna jest, prawda? :)
    Widzę, że u Ciebie spora porcja :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. od razu zrobiłam więcej :) I dobrze bo większości już nie ma :D

      Usuń
  3. Pięknie wygląda, trzeba zrobić :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. a pieczesz te 70 min w termoobiegu czy "góra dół"? Wygląda bosko, muszę spróbować!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. góra - dół :) A potem na opiekanie od góry :) Jest pysznie :)

      Usuń
  5. Nie ma to jak domowa wędlina. Wygląda pysznie.:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam takie domowe wędliny, nie ma porównania do tych ze sklepu :)

    OdpowiedzUsuń