Fantastyczne bagietki z cudownie chrupiącą skórką i jednocześnie wilgotnym i miękkim środkiem. Przepis znaleziony na Kwestii Smaku pochodzi z książki Jima Lahey'a "My bread", autora metody pieczenia chleba bez zagniatania ciasta. Ciasto w zasadzie robi się samo. Jeśli przygotujemy je sobie wieczorem, następnego dnia możemy się zabrać już za pieczenie. Polecam baaardzo :)
Składniki:
400g mąki pszennej (najlepiej chlebowej typ 650)
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka cukru
1 łyżeczka suchych drożdży lub 15g świeżych
300g chłodnej wody
otręby do oprószenia
oliwa do posmarowania
sól morska gruboziarnista do oprószenia
Dzień przed pieczeniem wieczorem wszystkie składniki krótko (!) ok 30 sekund wymieszać w misce i odstawić pod przykryciem na noc.
Rano ciasto wyjąć z miski i przełożyć na stolnicę oprószoną otrębami. Ciasto zwinąć do środka tworząc coś na kształt kuli. Na blacie rozłożyć ściereczkę oprószoną dokładnie otrębami. Przełożyć na nią ciasto w taki sposób by łączenia znalazły się na spodzie. Ściereczkę przełożyć do kosza na chleb, wierzch posypać otrębami i przykryć wystającymi końcami ściereczki. Odstawić w ciepłe miejsce na ok. 2 godz. Na ok 20 minut przed końcem wyrastania ciasta nagrzać piekarnik do 250 stopni
Po tym czasie delikatnie ciasto przełożyć na stolnicę i przeciąć wzdłuż na 4 części tworząc pasy. Przenieść je delikatnie na naoliwioną blachę z wyposażenia piekarnika. Wierzch posmarować delikatnie oliwą i oprószyć gruboziarnistą solą morską. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok 20 minut w temp. 250 stopni. Smacznego :)
Przypominają mi trochę ciabattę, smacznie wyglądają;)
OdpowiedzUsuńŚwietne bagietki. :)
OdpowiedzUsuńSuper! Właśnie się pieką, kolejny już raz:) Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń