Pasja jest przewodnikiem do największych tajemnic...Poczuj ze mną jej smak...


23 stycznia 2012

Biszkopt rzucany



Fantastyczny biszkopt do tortów i ciast. Idealnie puszysty i mięciuteńki. Nie wymaga ponczowania. Upieczony bez dodatku proszku do pieczenia, a i tak zawsze się udaje. Jedynym warunkiem jest... rzucenie nim z wysokości ok. 60 cm do czego długo nie mogłam się przekonać. Zaryzykowałam i teraz z czystym sumieniem gorąco Wam polecam. Przepis znaleziony na blogu Moje Wypieki dostosowałam do różnych wymiarów tortownic w zależności od potrzeb ;) Polecam baaardzo :)

Składniki na tortownicę 22-24 cm
5 jajek
szczypta soli
3/4 szkl (160g) cukru
3/4 szkl (100g) mąki pszennej tortowej
1/4 szkl (35g) mąki ziemniaczanej

Składniki na tortownicę 26-28 cm
7 jajek
szczypta soli
1 szkl. (203g) cukru
1 szkl. (127g) mąki pszennej tortowej
1/3 szkl (45g) mąki ziemniaczanej

Składniki na blachę 25x35cm
10 jajek
szczypta soli
1,5 szkl (320g) cukru
1,5 szk. (200g) mąki pszennej tortowej 
1/2 szkl (70g) mąki ziemniaczanej


Białka oddzielić od żółtek i ubić na sztywną pianę ze szczypta soli. Pod koniec ubijania stopniowo dodawać cukier, a następnie kolejno żółtka. Obydwie przesiane i wymieszane mąki dodawać stopniowo i mieszać szpatułką lub bardzo delikatnie robotem na najniższych obrotach.
Dno tortownicy wyłożyć papierem do pieczenia, boków nie natłuszczać i wylać ciasto. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec w temp. 175-180 stopni przez ok. 30-40 minut (do momentu suchego patyczka).
Gorący biszkopt wyjąć z piekarnika i z wysokości ok. 60 cm opuścić je w formie na podłogę. Wyłączyć piekarnik, wstawić tam ponownie biszkopt i pozostawić do wystudzenia przy otwartych drzwiczkach piekarnika. Wyjmować z formy po całkowitym wystudzeniu. Przekroić na 3-4 blaty. Przekładać ulubionymi masami.
Smacznego :)



28 komentarzy:

  1. Robię podobnie, ale zamiast mąki ziemniaczanej kisiel :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ooo też ciekawa propozycja :) Kisiel to w końcu głównie mąka ziemniaczana :)

      Usuń
  2. hm... nie spotkałam się jeszcze z takim biszkoptem.
    bardzo ciekawy, nie powiem ;]

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja popełniłam ostatnio biszkopt bez proszku, ale z dodatkiem kakao - nie rzucałam nim, a mimo to wyszedł idealny.
    Kiedyś spróbowałam (chyba ze dwa razy) z tym rzucaniem i w przypadku mojego biszkoptu niczego to nie zmieniało.
    Z dodatkiem mąki ziemniaczanej też piekę jeden z biszkoptów, ale z proszkiem i dodatkiem octu, który ścina białka i nie pozwala biszkoptowi opaść.
    Z tortami eksperymentuję od wielu lat i chyba ten biszkopt z octem jest moim ulubionym, choć ten bez proszku też wyszedł super - metodą babci z dodatkiem soku z cytryny.
    Ważne, aby znaleźć taki "swój" biszkopt, który jest niezawodny :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. o widzisz!!! Taki z octem tez robiłam i tez jest super :) Muszę go wygrzebać gdzieś z mojego zeszytu :) Mam jeszcze fajny przepis na biszkopta i też zawsze wychodzi z proszkiem do pieczenia ale ilość mąki i cukru jest wagowo dobierana za każdym razem do wagi jajek :) Obydwa prepisy kiedyś wrzucę :)

      Usuń
  4. Też robię ten biszkopt i jest niezawodny ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Elizo, też korzystam z tego przepisu na rzucany biszkopt, już wiele razy go wypróbowałam i biszkopt jeszcze nigdy mnie nie zawiódł. Choć mam jeszcze jakiś babciny przepis, podobno niezawodny, ale jeszcze go nie wypróbowałam :) ps. Co ten wszechobecny Itnernet robi z ludźmi, łatwiej skorzystać z przepisu znalezionego w sieci niż z takiego z zapisek rodzinnych :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D no dokładnie Ostatnio też właśnie się zastanawiałam nad tym zjawiskiem :) Niejednokrotnie bliżej mam internet niż półkę z zeszytami :D

      Usuń
  6. duzo sie juz naczytalam o tym biszkopcie, ale jeszcze nie robilam, wiec przy najblizszej okazji musze wyprobowac:)

    OdpowiedzUsuń
  7. idealny Ci wyszedł:) i taki gruby! czytałam już na kilku blogach o tym rzucaniu biszkoptem.. mam nadal pewne obawy i cały czas się zastanawiam, jak to rzucanie właściwie wpływa na ten biszkopt?:) tzn, czy dzięki temu nie opada, jest bardziej miękki itp:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawy koncept :D Zawsze mi się wydawało, że mnóstwo ludzi strasznie się nad biszkoptami trzęsie, żeby tylko nie opadły i nie zrobił się zakalec. A tu proszę, takie troglodyckie potraktowanie biszkopta i to zgodnie z przepisem! Jestem zauroczona tym rzucaniem o podłogę :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Kopia przepisu Dorotus, bez podania źródla. Nieładnie...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. czytaj uważnie - źródło jest dokładnie podane na początku wraz z linkiem. Nieładnie to jets oskarżać bezpodstawnie...

      Usuń
  10. Ja nie mam problemów z upieczeniem biszkoptu. Ale jak przyjdzie do przekrojenia na trzy blaty...istna masakra. Jak Ty to tak ładnie /równo/ robisz ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektórzy kroją za pomocą nici - ja próbowałam i nie umiem ;) Kroję od zawsze nożem. Najpierw dookoła nacinam zaznaczając linie cięcia a następnie nożem nacinam coraz głębiej dookoła. Zawsze się równiótko przetną. Nóż nalezy prowadzić równo i pod tym samym kątem by nie narobić "zębów". Myślę że to tylko i wyłącznie kwestia wprawy i wypracowania własnej metody. Może Tobie się uda nitką... Musi być cieniutka a zarazem mocna. Oplatasz nicią dookoła i zaciskasz. Trzymam kciuki :)

      Usuń
  11. Z nitką nie wychodzi...ale z tym nożem i nacinaniem dookoła, to może mi się uda. Dziękuję za podpowiedż !

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie ma sprawy :) Polecam się na przyszłość ;)

      Usuń
    2. sposób z nitką najlepiej sprawdza się na biszkopcie upieczonym dzień wcześniej, ten który ma być krojony tego samego dnia co był pieczony jest za świeży i często się rwie - takie jest moje spostrzeżenie
      pozdrawiam :-)

      Usuń
  12. Pytanie - Czy ten biszkopt mozna zrobic w wersji kakaowej? Jesli tak to proszę o pomoc w modyfikacji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. myślę że tak :) wystarczy ilość mąki pszenej zmniejszyć o 2 łyżki a w to miejsce dodać 2 łyżki kakao :)

      Usuń
  13. ja robię biszkopt dokładnie tak jak z przepisu na blachę 26-28 cm i za każdym razem wychodzi ekstra, goście nigdy nie chcą wierzyć że tort zrobiłam własnoręcznie. Dziękuję Ci za przepis Jest rewelacyjny. Upiekłam tych biszkoptów już chyba ze 20 i za każdym razem idealny, bez octu bez proszku do pieczenia - lekki smaczny Po prostu świetny.

    OdpowiedzUsuń
  14. Wyszedł Ci jakiś taki cienki, proponuję mąkę z masą jajeczną wymieszać szpatułką, robotem zabijasz całą sprawę. Zwykle ten biszkopt rośnie naprawdę gruby, chyba, że taki był Twój zamiar i użyłaś mniejszej ilości składników. Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wychodzi zawsze wysoki :) Ten robiony był celowo z 5 jajek na tortownicy 26cm żeby blaty były cieniuteńkie :) Musze zrobić nowe zdjęcia i takie jak należy :) Ja też najczęściej ostatnio mieszam szpatułką choć robotem na najniższych obrotach też się sprawdza. Miesza delikatnie i piana nie opada ;) Zaraz to dopiszę . Pozdrawiam :)

      Usuń
  15. Witam, chciałabym zrobić biszkopt cytrynowy, tortownica 28cm. Czy mam dodać więcej mąki jeżeli chce dodać soku z cytryny?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Minimalnie. Można dodać oprócz soku z cytryny także startą skórkę (tylko ta żółta część)

      Usuń
  16. Witam. Z przepisu korzystam już kilka lat i nigdy się nie zawiodłam. Teraz chciałabym zrobić duży tort składający się z trzech biszkoptów, każdy upieczony z 4 jajek. Jakie porcje pozostałych składników należy przyjąć? Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń