Cudowna, idealnie słodka, wilgotna kutia. Przygotowana na bazie pszenicy, maku, miodu i bakalii tradycyjnie podawana podczas wieczerzy wigilijnej. Do tej pory podejmowałam kilka prób, ale wszystkie były nieudane: albo za suche albo za słodkie. Ta z przepisu Karola Okrasy jest idealna. Jeśli lubicie dobrą kutię lub do tej pory nigdy jej nie jedliście a macie ochotę spróbować to bardzo Wam polecam ten przepis :)
Składniki:
200g suchej pszenicy
100g suchego maku
150g miodu
100-120g orzechów, migdałów siekanych
70g rodzynek
30g żurawiny
1 pomarańcza (umyta i wyparzona)
100ml rumu
150ml mleka
1 laska wanilii
10cm laska cynamonu
Pszenicę dzień wcześniej przepłukać w zimnej wodzie. Odcedzić, zalać ponownie zimna wodą i odstawić na 24 godziny. Po tym czasie ugotować w tej samej wodzie do miękkości (ok. 40 minut). Pod koniec gotowania posolić wodę (ok. 1/3 łyżki). Odcedzić i wystudzić.
Mak przepłukać, zalać wodą i gotować ok. 20 minut. Po tym czasie odcedzić i zmielić 3x. Wystudzić
Na rozgrzaną patelnię wlewamy rum, wsypujemy rodzynki i żurawinę. Zagotować, wymieszać i odstawić do wystudzenia.
Pszenicę wymieszać z makiem, dodać sok z 1/2 pomarańczy oraz rodzynki z żurawiną.
Do rozgrzanego garnka wlać odrobinę wody (zapobiega przypalaniu mleka), następnie dodajemy mleko, miód, skórkę otartą z 1/2 pomarańczy (tylko pomarańczowa część), ziarenka wyskrobane z laski wanilii razem z laską i korę cynamonu. Zagotować i wystudzić. Wyjąć laski wanilii i cynamonu i dodać do pszenicy. Orzechy posiekać i również dodać. Wszystko dokładnie wymieszać i doprawić ewentualnie jeszcze sokiem z pomarańczy. Przełożyć do salaterki i udekorować połówkami orzechów włoskich i kawałkami pomarańczy. Smacznego :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz