- 480g mąki pszennej
- 20g świeżych drożdży
- 270 ml letniej wody
- 2 łyżki oliwy
- 1 płaska łyżeczka soli
- 1 płaska łyżeczka cukru
- ok 300g cebuli
- olej do smażenia ok 4 łyżki
Zapraszam Was dzisiaj na pyszne drożdżowe bułeczki wypełnione po brzegi szpinakiem i pysznymi serami. Są mięciuteńkie i doskonale wytrzymują do kolejnego dnia, więc z powodzeniem można je spakować dzieciom na drugie śniadanie do szkoły. Ciasto drożdżowe już znacie - to dokładnie to samo co w drożdżowych hot-dogach. Farsz to klasyk, a ten się zawsze obroni smakiem. Bardzo Wam polecam :)
Drożdże wymieszać z ciepłym mlekiem i odstawić na 15 minut. Po tym czasie zaczyn wymieszać z pozostałymi składnikami i wyrobić gładkie elastyczne ciasto. Odstawić przykryte ściereczką na minimum godzinę do podwojenia swojej objętości.
W tym czasie przygotować farsz. W dużym rondlu na oliwie wrzucić szpinak. Podsmażać go przez chwilę aż zmniejszy objętość. Przykryć i chwilkę dusić. Dodać przeciśnięty czosnek. Gdy całość będzie mięciutka zdjąć z ognia, wmieszać rozgniecioną widelcem fetę. Doprawić.
Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę. Podzielić na 6 części, z każdej zrobić okrągłego placuszka . Na każdym placuszku ułożyć po słusznej łyżce farszu szpinakowego i posypać mozzarellą. Skleić, uformować zgrabną bułeczkę i ułożyć łączeniem na spód na blaszce wyłożonej papierem do pieczenia. Odstawić na ok. 20 minut do napuszenia. W tym czasie nagrzać piekarnik do 180 stopni. Każdą bułeczkę posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać sezamem. Piec ok. 25-30 minut do momentu zrumienienia. Podawać ciepłe, choć przestudzone smakują równie dobrze.
Smacznego :)
Zupę tą wiele lat temu miałam okazję jeść we Lwowie przy okazji mojej pierwszej wizyty w tym cudownym mieście. Gdy wspominam ten czas robi mi się ciepło na sercu, a jednocześnie smutno w obliczu tego z czym musi mierzyć się ten kraj.... Mam nadzieje, że jeszcze kiedyś tam wrócę i będę mogła cieszyć się pięknymi widokami i smakami tradycyjnej kuchni ukraińskiej.... Tymczasem polecam Wam bardzo dzisiejszy przepis ze strony Przepisy Joli
Myślę że do dzisiejszej propozycji nie będę Was długo namawiać. Te żeberka doskonale sprawdzą się nie tylko w propozycjach grillowych, ale także jako danie obiadowe tradycyjnie robione w piekarniku. Przepis już jakiś czas temu znaleziony na stronie Kwestia Smaku. Bardzo Wam polecam :)
ponadto:
Paprykę, czosnek, przyprawę warzywną, keczup, olej i sos sojowy dokładnie wymieszać. Wrzucić do rękawa do pieczenia razem z żeberkami i cebulą. Dokładnie wymieszać. Zapiąć. Odstawić na min. 30 minut. Piec w temp. 200 stopni przez ok 90-120min.
Pod koniec pieczenia rozciąć rękaw. Żeberka dokładnie posmarować marynatą i zapiekać bez przykrycia jeszcze przez 15 minut. Uważać by się nie przypaliły. Podawać dodatkowo z sosem.
Smacznego :)
Błyskawiczna w przygotowaniu, niesamowicie efektowna i smaczna sałatka o słodko orzechowych nutach. Jeśli nie lubicie rukoli z powodzeniem możecie wykorzystać szpinak baby, roszponkę lub mix sałat. Przepis wielki temu wygrzebany na stronie Kwestia smaku. Polecam Wam bardzo :)