Strony

11 października 2012

Likier z owoców dzikiej róży



Pyszna mocno słodka, idealna na damskie posiadówki :) Z cudownym różano - miętowym aromatem. Przepis na tę nalewkę choć nieco zmodyfikowany znalazłam w książeczce ""Najlepsze sprawdzone nalewki na długie zimowe wieczory".  Polecam wam baaardzo :)


Składniki:
1 kg owoców dzikiej róży
1/4 l spirytusu
1/2 l wódki 40%
500g cukru
5 łodyżek mięty
5 goździków
1 torebka suszonej mięty


Owoce umyć, obrać i wstawić na noc do zamrażalki by przemarzły. Następnie je ponakłuwać zalać wódka wymieszaną ze spirytusem, dodać goździki i suszona miętę. Odstawić w nasłonecznione miejsce na 14 dni. Po tym czasie odcedzić owoce, dodać cukier i liście mięty i ponownie odstawić na 2-3 tygodnie w mocno ciepłe nasłonecznione miejsce. Słojem potrząsać co jakiś czas dobrze mieszając. Po tym czasie nalewkę przefiltrować i przelać do butelek. Zakorkować.
Smacznego :)



 
  
 

9 komentarzy:

  1. Alkoholizacja może jeszcze nie dla mnie, niemniej, to na pewno bardzo aromatyczny trunek :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Żartem...A kto jest największym ???
      Pewna STARSZA PANI niezłe NALEWKI robi i jeszcze niezły INTERES na tym zbija !!

      Usuń
  2. Piękne zdjęcia, a takiego likieru z chęcią bym skosztowała. Musi wspaniale pachnieć, a ja uwielbiam zapach różany:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Chętnie bym takiego skosztowała;)

    OdpowiedzUsuń
  4. I jak tu walczyć z abstynencją !!!!!...chociaż ???
    na jesienne wieczory ,na rozgrzanie ,przed snem???
    hm...???....warto SPRÓBOWAĆ !!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Oj bardzo w moim guście, kiedy w końcu zrobię jakąś nalewkę? I czy owoce dzikiej róży z ogródka, skąd? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. mogą być i z ogródka :) Ja miałam częśc z działki a część z parku ;)

      Usuń
  6. Odpowiedzi
    1. obierałam tylko z tych zielonych końcówek. Niektórzy wydłubują dodatkowo ziarenka. Moje nie były gorzkie i darowałam to sobie ;)

      Usuń