Strony

7 grudnia 2011

Paszteciki z ciasta drożdżowego do barszczu




Przepyszne paszteciki do barszczu z ciasta drożdżowego. Do tej pory najczęściej robiłam takie z ciasta francuskiego lub z ciasta "oponkowego" (tych ostatnich jeszcze nie umieściłam na blogu), jednak z całą pewnością dzisiejsze dołączą do tego zacnego grona :)
Są mięciuteńkie i pyszne. Z przepisu który znalazłam na blogu Smakiem... wychodzi ok 50-60 szt pasztecików. Polecam baaardzo :)


Składniki:

40g świeżych drożdzy
1/2 łyżeczki cukru
100 ml wody
3 szkl. mąki
duża szczypta soli
100g jogurtu naturalnego
3 jajka
5 łyżek stopionego ostudzonego smalcu

ponadto:

ok. 500g farszu ( u mnie ugotowane zmielone mięso drobiowe + duszona cebuka, przyprawy i jajko)
roztrzepane jajko do posmarowania
sezam  lub kminek do posypania


Drożdże rozetrzeć z cukrem. Gdy zrobią się lekko płynne dodajemy 1-2 łyżki mąki, odrobinę wody tak by uzyskać konsystencje śmietany. Mieszamy i odstawiamy do momentu jak "ruszy".
Mąkę przeciać do miski, dodać sól, zaczyn, resztę wody, roztrzepane jajka, jogurt i wyrobić gładkie jednolite ciasto. Następnie ciągle wyrabiając dodawać powoli stopiony smalec. Wyrabiać do momentu aż ciasto zacznie odchodzić od ścian miski i rąk. Powinno być niezbyt zwarte ale nie klejące.
Miske odstawić pod przykryciem na ok 1,5 godz do momentu podwojenia objętości.

Ciasto podzielić na dwie części. Pierwszą część wyjąc na stolnicę i rozwałkować na prostokat o wymiarach ok. 40x24cm i grubości ok 2-3mm. Następnie dzielimy go na pół uzyskując tym samym dwa pasy o wymiarach ok. 40x12 cm. Na każdy pas układamy wałeczek z farszu o szerokości ok 2 cm. Górną część ciasta założyć na farsz, dolna część posmarować namoczonym palcem i skleić. Powinna powstac ok 1,5 cm zakładka. Zrolować lekko całość tak by łączenie znalazło się na spodzie. Pociąć rulon ukośnie na ok 12-15 kawałków i układać na wyłożonej matą do pieczenia blasze. Odstawić na ok 15 minut do napuszenia. Podobnie zrobić z drugim płatem i drugą częścią ciasta.
Piec nagrzać do 200 stopni. Paszteciki posmarować roztrzepanym jajkiem i posypać kminkiem lub sezamem. Piec ok 20 minut do zarumienienia.

Paszteciki wspaniale smakują jeszcze ciepłe jednak doskonale sie mrożą (mrozimy je po upieczeniu i ostudzeniu). Rozmrażamy delikatnie w piekarniku.
Ponieważ ja od razu robiłam je z założeniem, że będą mrożone w całości, to upieczone są tak "na za pięć dwunasta". Uznałam, że przy rozmrażaniu jeszcze złapią kolorek.
Polecam :)




24 komentarze:

  1. Podoba mi się:) Przepis zapisuję;) Jestem w trakcie poszukiwań dań na święta i myślę, ze takie paszteciki też się pojawią;)

    OdpowiedzUsuń
  2. To jest coś co uwielbiam! Zapisuję, będą w sam raz na Święta lub Nowy Rok!

    OdpowiedzUsuń
  3. Wyglądaja naprawde rewelacyjnie!

    OdpowiedzUsuń
  4. nie wspomniałaś jak potem zaginać ciasto?:) z dwóch stron i zlepiać? :)
    wyglądają bardzo apetycznie

    OdpowiedzUsuń
  5. wyglądają smakowicie :)
    pozdrawiam


    http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Dusiu ciasto skleja sie tylko w rulonie na całej jego długości. Poszczególnych pasztecików już nie sklejasz tylko są poprzecinane ukośnie. Farsz nie ucieknie nie obawiaj się :) Ja miałam też wątpliwości ale wszystko zostało na swoim miejscu :) Poza tym przy krojeniu asztecików to ciasto troszę samo pod wpływem krojenia własnie troszke sie zlepia :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wyglądają cudownie. Ślicznie wyrosły! :)
    Chciałabym takie zrobić, nie ma to jak paszteciki do dobrego barszczu. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wyglądają rewelacyjnie i muszą być przepyszne!
    Super:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakiś czas temu wspominaliśmy z bratem (brat 23 lata, ja 27) paszteciki, które mama zamówiła na jego I Komunię Św. Do tej pory pamiętamy ten smak :) Tamte miały farsz z mięsa i kapusty kiszonej i były kuliste, bez dziurki. Twoje pewnie są równie dobre, o ile nie lepsze (aczkolwiek zawsze trudno konkurować ze smakami z dzieciństwa ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. :) Smaki z dzieciństwa są absolutnie poza wszelką konkurencją :D
    Dziś na fb tez padła propozycja zrobienia ich z kapustą i grzybami :) Myślę że to bardzo dobry pomysł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Robiłam podobne z ciasta kruchego, ale drożdżowe wyglądają równie zachęcająco i apetycznie :]

    OdpowiedzUsuń
  12. mozna prosic przepis na ciasto ale z suchymi drozdzami

    OdpowiedzUsuń
  13. Drożdże suche nie wymagają wstępnego robienia zaczynu. Miesza się je bezpośrednio w całości z mąką i resztą składników. Przyjmuje sie, że 7g suchych drożdży odpowiada 25g drożdży świeżych Jest tez tabela norm ang które minimalnie różnia sie od tego założenia a znajdziesz ja tutaj: http://home.earthlink.net/~ggda/convert.htm Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. suuuuper bardzo dziekuje :) miesko mam juz gotowe wiec moge zabierac sie do ciasta :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Trzymam kciuki :) Daj znać jak wyszło :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. juz je zamrazam zjadlam jednego i byl pyszniutki :) jeszcze raz dziekuje i Wesolych Swiat :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Cieszę sie bardzo :) Wzajemnie Wesołych Świąt :D

    OdpowiedzUsuń
  18. Mam pytanie czy można zamienić smalec na jakiś inny tłuszcz np. masło??

    OdpowiedzUsuń
  19. Elizo, jesteś genialna. Wczoraj weszłam na Twojego bloga, znalazłam paszteciki, dzisiaj je zrobiłam ( od razu z podwójnej porcji ) - są przepyszne!!!! Wstydzę się przyznać, ile już zjadłam - teraz piję herbatkę na trawienie. Zrobiłam 3 rodzaje: z wędzonym łososiem, z kapustą i grzybami oraz z suszonymi pomidorami, a na to tuńczyk z puszki zmieszany z białym serkiem i koperkiem. Wszystkie po prostu rozpływają się w ustach. Będę już Twoim stałym bywalcem, a jak coś zrobię, dam Ci znać, jak mi wyszło.
    Smakowitych i radosnych Świąt Ci życzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :) Bardzo się cieszę :) Twoje farsze kuszą... oj kuszą... :)
      Dla Ciebie i Twoich bliskich również zdrowych i wesołych Świąt :D

      Usuń
  20. Zamrożone od razu włożyć do piekarnika?

    OdpowiedzUsuń
  21. Dzień dobry. Czy zamiast smalcu można użyć masła/ oleju ?

    OdpowiedzUsuń