To już ostatni gwizdek na zrobienie nalweki truskawkowej. Lada dzień truskawki się skończą i trzeba będzie czekać na nie kolejny rok. Dla amatorów tych owoców w nieco mocniejszym wydaniu ;) Przepis zaczerpnięty z "Wielkiej Księgi Nalewek" w opracowaniu Jana Rogali. Polecam :)
Składniki:
- 1 kg dojrzałych truskawek
- 1/2 l spirytusu
- 1/2 l wódki 45%
- 1/2 kg cukru
- 1 szkl. wody
- 1 łyżeczka kwasku cytrynowego
Truskawki umyć i obrać. Wsypać do szerokiego dużego słoja. Zalać je wódką i spirytusem. Postawić w słonecznym miejscu na 24 godziny.
Wszystko zlać, owoce wycisnąć i wyrzucić. Przefiltrować przez bibułke filtracyjną.
Przygotować syrop z cukru i wody. Zagotować. Wyszumowić. Nalewkę wolno wlać do gorącego syropu ciągle mieszając. Dodać kwasek cytrynowy, aby nalewka zachowała ładny kolor. Dobrze wymieszać. Schłodzić. Rozlać do butelek, zakorkować i odstawić w ciemne miejsce na minimun miesiąc.
Na zdrowie :)
Ale piękny kolor. Też miałam zrobić ale ...zapomniałam. Teraz mi się przypomniało jak zaobaczyłam u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńdostałam ślinotoku :>
OdpowiedzUsuńPatrzę, patrzę i nie mogę wzroku oderwać;) Cóż za piękna, głęboka czerwień;)
OdpowiedzUsuńmusi obłędnie pachnieć :)
OdpowiedzUsuńAle ma ładny kolor! :)
OdpowiedzUsuńOch tak :D Zapach ma obłędny - mocno trusawkowy i taka mmmmmmmm Słodziutka jest :) Pyszności :)
OdpowiedzUsuńPaweł
OdpowiedzUsuń... przez dobę naciągnie mało wiele, jedynie kolor się przepłucze. Sporo towaru się zmarnuje. nie lepiej odstawić na 5,6 tygodni żeby wyciągnąć całą esencję smakową?
Myślę że z powodzeniem może postać dłużej. Smak jednak po tych 24 godzinach zostaje ;) Ta nalewka bardzo smakuje mojemu mężowi. Ja wolę tą z cytryną http://mojepasjekrakow.blogspot.com/2011/08/nalewka-truskawkowo-cytrynowa.html i tam owoce leżakują 2 miesiące ;) W tym roku robiliśmy tą i owoce leżały w słoju kilka dni bo nie było czasu zlać ;) Zobaczymy czy bardzo różni się w smaku :) Pozdrawiam :)
UsuńBędę ją dzisiaj robić,i już sama ile trzymać te truskawki, ta doba wydaje mi się krótko chociaż nie mam doświadczenia żadnego, to będzie moja pierwsza ;) Czy wystarczy jak słoik z owocami zalanymi postawie na parapecie? I czy to że ma stać w słońcu tyczy się też innych owoców? Np czereśni?
OdpowiedzUsuńpozdrawiam Dorota
Postaw w ciepłym słonecznym miejscu - chociaż teraz o takie trudno ;) A z owocami... ja trzymałam tak jak napisałam jedną pełną dobę i wyszła :) Jesli wolisz to możesz potrzymać 2-3 tym bardziej że słonka nie ma :( Reguły z zalewaniem owoców na nalewki nie ma. Jedne się trzyma od razu długo inne nie ;) Dla mnie hitem jest smorodlinówka którą się robi 1,5 roku (!!!) ;) Nalewki na czereśniach nie robiłam ale myślę że to podobnie jak przy wiśniach - im dłużej tym lepiej a potem takie czeresienki można wyjadać .... i czasem są lepsze niz sama nalewka :D Pozdrawiam Cie i daj znać jak wyszło :)
Usuńdzisiaj zlałam do butelek nalewkę zrobioną wg Twojego przepisu. Niestety nie miałam spirytusu więc zrobiłam wersję słabszą. Mam małą wątpliwość czy dobrze zrobiłam wlewając nalewkę do gorącego syropu. Ale zobaczymy. Zapach cudowny, cały dom pachnie, moje dłonie również :) a zużyte truskawki powędrują na biszkopt i pod galaretkę :) pozdrawiam Ewa
OdpowiedzUsuń