Strony
▼
21 maja 2014
Sernik Rafaello na zimno
Pyszny, idealnie kremowy i delikatny :) Z grubą warstwą chrupiących migdałów do złudzenia przypomina w smaku Rafaello ;) Dodatkowym atutem jest fakt, że przygotowuje się go bez pieczenia. Przepis z minimalną zmianą pochodzi ze strony Kwestia Smaku. Polecam Wam baaaaardzo :)
Składniki na spód:
120g wafelków kokosowych w białej czekoladzie typu princessa
ok. 1 łyżka masła
Wafelki zmiksować razem z masłem (dzięki niemu spód ładnie się trzyma i nie kruszy przy nakładaniu ciasta). Masą ciasteczkową wylepić spód tortownicy (24cm). Wstawić do lodówki na czas przygotowywania masy.
Składniki na masę serową:
250g serka mascarpone
250g jogurtu greckiego lub sera wiaderkowego na serniki
220g cukru pudru
2 puszki mleka kokosowego (2x400ml)
200g białej czekolady
4 łyżki likieru amaretto
6 łyżek likieru kokosowego (np. domowego klik)
3 łyżki żelatyny + 3 łyżki wody
ponadto:
80g płatków migdałów
50g wiórek kokosowych
gotowe praliny Rafaello do dekoracji
Serek mascarpone zmiksować z cukrem pudrem, następnie nie przerywając miksowania dodawać jogurt i mleko kokosowe. Czekoladę rozpuścić w kąpieli wodnej również wmiksować. Żelatynę namoczyć w zimnej wodzie i odstawić na 10 minut. Następnie podgrzać ją w kąpieli wodnej do rozpuszczenia. Wmieszać do niej kilka łyżek masy serowej a następnie dodać do całości i zmiksować. Na koniec dodać likiery.
Masę serową przełożyć delikatnie łyżką do tortownicy na ciasteczkowy spód. Wyrównać i odstawić do stężenia najlepiej na całą noc.
Następnego dnia delikatnie odciąć nożem od brzegów tortownicy i zdjąć obręcz. Boki i wierzch obsypać wiórkami. Wierzch dodatkowo płatkami migdałów i udekorować pralinami. Smacznego :)
Pięknie i pysznie się prezentuje :-)
OdpowiedzUsuńo jeju! zjadlabym caly na raz!!!!
OdpowiedzUsuńwygląda pysznie
OdpowiedzUsuńO mamo,ależ bym zjadła!! :)
OdpowiedzUsuńZrobiłam :) wyszedł rewelacyjnie! uwielbiam Pani przepisy, od jakiegoś czasu, jak mam ochotę na jakiś smakołyk wchodzę na stronę i wybieram przepis. Zawsze się wszystko udaje i jest pyszne :) na Pani przepisy zawsze można liczyć! Dziękuję za nie i pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńBardzo się cieszę i bardzo mi miło czytac takie słowa :) Pozdrawiam serdecznie :)
UsuńCos zbyt 'latający' mi wyszedł. Czy oby na pewno ma byc az tyle alkoholu.
OdpowiedzUsuńWszystko zrobiłam jak w przepisie I ogólnie super, tylko cos lekko się rozjezdza
Alkohol jest delikatny i w smaku nie jest dominujący. Ilościowo nie jest go za dużo... żelatyna powinna ładnie wszystko trzymać. 3 łyżki żelatyny to sporo ;) A całą noc łapał fason w lodówce?
UsuńNawet dłużej. Zrobiłam w sobotę rano a krojony dopiero w niedzielę po południu
OdpowiedzUsuńMoze Żelatyna jakaś kiepscizna.
Juz sama nie wiem skoro tobie wyszlo jak trzeba
...Pewnie mozna by pominąć likier ale troche szkoda by bylo sie go pozbywac..ciacho móogloby trochę stracic na smaku.
OdpowiedzUsuńno to nie mam pojęcia dlaczego nie miał odpowiedniej konsystencji.... Likier nadaje smaczku i faktycznie żal z niego rezygnować... U mnie konsystencja była zwarta ale kremowa. Zdecydowanie nie zwiększałabym ilości żelatyny bo byłby całkiem po prostu zbyt gumowaty.... Może psikusa zrobiła właśnie żelatyna... ;) Mam nadzieję że następnym razem wyjdzie jak trzeba :)
UsuńJa też zrobilam ten sernik i zupełnie nie trzymał fasonu;) kupiłam zelatyne deserową. Czy to moze być powód?
OdpowiedzUsuńJa używam gellwe albo winiary ;) A dałaś łyżki czy łyżeczki? Pytam... bo u mnie na prawdę miał super konsystencję....
UsuńPrzepiekny ten serniczek
OdpowiedzUsuńhttp://bit.ly/pakietmedyczny
Mi też konsystencja się rozlewała, a trzymałam całą noc w lodówce.
OdpowiedzUsuńNiestety mój sernik także się nie udał . Zrobiłam wszystko jak przepisie i nie trzyma fasonu . Szkoda bo w smaku pycha !! Jemy budyń :)
OdpowiedzUsuńWitam.A ja tak sobie mysle,ze chyba wykrylam dlaczego niektorym osobom nie wyszedl sernik.W przepisie jest podane,ze dajemy 2 puszki mleka kokosowego,ale moze chodzi o te czesc z mleka,ktora sie odzieli od wody jak postoi w lodowce-czyli "samo geste" i wtedy ladnie sie scina i nie ma rzadzizny? Czy dobrze wykombinowalam?
OdpowiedzUsuńIm gęściejsze tym lepsze ale dawałam całe ;) Myślę że to kwestia rodzaju żelatyny. Dla pewności można dać pół łyżeczki więcej ;)
Usuń