Uwielbiam baklave.... Gdy byłam w Turcji lub za każdym razem jak jestem w Bułgarii zajadam się tym smakołykiem bez opamiętania. Dlatego ten sernik po prostu musiałam zrobić! I nie żałuję. Wychodzi cudownie kremowy, mokry z ogromną ilością chrupiących orzechów, ciasta filo i słodziutkiego miodu... Pyszności! Polecam Wam i to baaardzo :)
Składniki na masę serową:
500g twarogu zmielonego trzykrotnie, serka philadelphia, lub serka wiaderkowego
250g jogurtu greckiego
3/4 szkl. cukru
szczypta soli
3 jajka
2 łyżeczki ekstraktu waniliowego
ponadto:
ok 10-14 płatów ciasta filo
110g masła rozpuszczonego
garść siekanych orzechów i pistacji do posypania
Wszystkie składniki bardzo dokładnie zmiksować na gładko.
Składniki na syrop miodowy:
150g cukru
1 szkl wody
180ml miodu
1/4 łyżeczki cynamonu
Cukier, wodę i mód zagotować, a następnie podgrzewać w rondelku przez ok. 20-25 minut do zgęstnienia. Zdjąć z ognia, dodać cynamon, wymieszać i odstawić do wystudzenia.
Składniki na masę orzechową:
170g orzechów (pistacje+orzechy włoskie+orzechy laskowe+migdały bez skórek)
2 szczypty soli
3/4 łyżeczki cynamonu
1/2 szkl syropu miodowego
Orzechy uprażyć na suchej rozgrzanej patelni. Gdy będą jeszcze gorące wysypać je na ściereczkę i zawinąć. Uderzając o blat lub gniotąc ręką ściskać chwilę by pozbyć się skórek. Powinny ładnie odpadać. Przebrać orzechy, skórki wyrzucić. Zmiksować blenderem lub drobniutko posiekać. Wymieszać z solą i cynamonem. Dodać syrop miodowy i wymieszać raz jeszcze.
Dno tortownicy (20cm) wyłożyć papierem do pieczenia. Zapiąć obręcz w taki sposób by brzegi papieru wystawały na zewnątrz. Boki natłuścić.
Płaty ciasta filo wyjmować pojedynczo z opakowania gdyż bardzo szybko obsychają (w trakcie smarowania jednego reszta powinna być zawinięta)
Płat ciasta filo posmarować z obydwu stron rozpuszczonym masłem i składać go na pół po przekątnej tak by rogi się nie stykały. Układać w tortownicy w taki sposób by rogi wystawały ponad jej brzeg. W podobny sposób smarować i układać pozostałe płaty ciasta (dwa z nich odłożyć na później na wierzch).
Na dno tortownicy wyłożyć 1/3 masy serowej. Ułożyć w kilku miejscach cześć nadzienia orzechowego, następnie zalać masą serową i znów nadzienie orzechowe układać "kupkami". I tak do wykorzystania sera i orzechów.
Ciasto filo wystające poza brzegi blaszki zawinąć do wewnątrz tak by przykryło częściowo wierzch sernika. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec ok. 70 minut w temp 160 stopni. Po tym czasie sernik powinien być ścięty brzegami (środek niekoniecznie ;)
Następnie wcześniej odłożone dwa płaty cista filo smarujemy obustronnie masłem, składamy tak jak poprzednio i układamy niedbale na środku. Polewamy kilkoma łyżeczkami syropu miodowego i posypujemy garścią siekanych orzechów. Wstawiamy do tej samej temperatury i pieczemy kolejne 15 minut. Ciasto powinno być ładnie zarumienione (jeśli nie jest można chwilkę włączyć opiekanie). Studzić w wyłączonym piekarniku, a następnie całą noc w lodówce.
Podawać krojąc w kawałki, które polewamy na talerzyku syropem miodowym (jeśli nam zgęstnieje leciutko go podgrzewamy przed podaniem). Smacznego :)
Tak. To będzie następny sernik jaki robię. Koniecznie bo chodzi za mną od dłuższego czasu. :)
OdpowiedzUsuńChodzi za mną, odkąd go zobaczyłam po raz pierwszy... A Twój wygląda zachwycająco!
OdpowiedzUsuńJa tez przepadam za baklava, choc wiecej niz jednego kawalka nie dam rady zjesc - slodkie to niemozebnie. A sernik wyglada bosko!
OdpowiedzUsuńOj piękny CI on!
OdpowiedzUsuń