Po domowej wiejskiej kiełbasie, dzisiaj zapraszam Was na mielonkę przygotowaną w tradycyjny, domowy sposób, bez sztucznej chemii i ulepszaczy. Mielonka wychodzi twarda i zbita.... To nie jest zmielone Bóg wie co, z tłuszczem. To kawał mięsa z pysznymi przyprawami. Lunchenon meat nie przypomina naszej mielonki - jest zdecydowanie bardziej zwarta... w konsystencji podobna do... salami ;)
Przepis znaleziony na blogu W kuchni u Danusi - Polecam :)
Składniki:
900g łopatki wieprzowej
150g wołowiny (np. ligawa)
3 płaskie(!) łyżeczki soli peklowej
1/2 łyżeczki białego pieprzu
2 małe (!) przeciśnięte ząbki czosnku
4 płaskie łyżeczki żelatyny
Łopatkę i wołowinę zmielić. Dodać pozostałe składniki i dokładnie w rękach wyrobić.
Do szynkowara włożyć woreczek. Włożyć mięso dokładnie upychając tak by nie potworzyły się bąble powietrza. Woreczek zawiązać lub spiąć klipsem. Nałozyć sprężynę i zamknąc szynkowar. Wstawić go do lodówki na 26-27 godzin.
Na drugi dzień umieszczamy szynkowar w większym garnku do którego wlewamy zimną wodę do wysokości rantu. Stawiamy na gaz i podgrzewamy do momentu gdy woda osiągnie temp. 75-80 stopni. Wówczas zmniejszamy gaz do minimum i tak parzymy mielonkę 1 godzinę i 45 minut. Po tym czasie wyłączyć, wyjąć szynkowar, schłodzić pod zimną bieżącą wodą a następnie wstawić do lodówki na 12 godzin. Następnego dnia mielonkę wyjąć (można sobie pomóc wkładając na chwilkę szynkowar pod ciepłą bieżącą wodę) i już ją można jeść :)
Smacznego :)
Witaj. Od grudnia zastanawiam się nad kupnem tego urządzenia. Kiedyś przypadkiem trafiłam na filmik na YouTube, gdzie panie uczyła, jak przygotować wędlinę w takim szynkowarze. Powiedz mi, naprawdę warto zainwestować te około 100 zł na ten wynalazek?
OdpowiedzUsuńBardzo tu u Ciebie smacznie.
Pozdrawiam serdecznie.
ja póki co korzystam z szynkowara taty ale rozglądam się już za swoim własnym. Warto zdecydowanie i nawet niekoniecznie 100zł Można znaleźć tańsze ciut ;) Ogromną zaletą szynkowa jest świadomość, że wiesz co tak na prawdę jesz :) Pozdrawiam :)
UsuńSzynkowar już zakupiony, czekam na przesyłkę. Na pewno skorzystam z tutejszych przepisów. Już samo wejście tutaj zainspirowało mnie do zakupu szynkowaru. Od dawna żyję w świadomości, że wiem, co jem. Wędliny wędzimy, suszymy, przygotowuję mielonki, pasztety. Teraz dojdzie pyszna gotowana wędlina.
UsuńDziękuję.
Uwielbiam domowe wędlinki , szkoda ze nie mam takiego urządzenia:)
OdpowiedzUsuńo ja.... dla mojego taty by ślinka leciała ;D
OdpowiedzUsuńobserwuje i zapraszam do mnie na domowy miodek:)
pyyyyszna :) już zrobiona i zjedzona :) mam tylko jeden problem - dlaczego zawsze pękają mi woreczki i cała galaretka wypływa na zewnątrz? nie wiem co robię źle... szynkowar i woreczki mam z biowinu jak na zdjęciu... sadu zawsze około 1 kg... proszę o pomoc
OdpowiedzUsuńNie mam pojęcia.... Może są za słabe.... :(
Usuńu mnie to samo i ta sama firma
UsuńA ja używam woreczków spożywczych takich które są wykładane do pakowania w marketach np. ogórków kiszonych czy kapusty bez problemu wytrzymują choć są bardzo cienkie na spód szynkowara obowiązkowo zakładam sznurki na krzyż i wypuszczam je na zewnątrz dużo łatwiej wyciągnąć gotową wędlinkę
Usuń@Z ZZ Takie woreczki nie nadają się do podgrzewania. Niestety nie można używać byle czego bo są materiały które można podgrzewać i są takie których nie można
UsuńOd prawie pół roku jestem posiadaczem szynkowaru,który to poleciła mi moja bratanica Ania.Od tego momentu nie kupiłem nawet kawałka wędliny w sklepie tylko robię sobie sam różne rodzaje wędlin.Naprawdę niebo w gębie i wiem co jem.Wygodnie jest mieć kilka szynkowarów,ja mam dwa ale kupie chyba jeszcze jeden.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPytanie do autora odnośnie techniki - po osiągnięciu przez wodę temp. 75-80 stopni (mając już szynkowar zanurzony oczywiście)wkład ma dopiero temp. około 20 stopni. Czy podany czas wystarczy do zaparzenia wędliny? Jaką temperaturę powinna mieć wędlina w środku i ile ją takiej utrzymywać. Pozdrawiam miło.
OdpowiedzUsuń