Sokoły to moje dzieciństwo. Uwielbiałam je. Jako że szkoła mieściła się blisko cukierni to zawsze można było na nie wyskoczyć na długiej przerwie :) Cudownie słodkie z chrupiącymi migdałami, przełamane kawowym kremem.... Uwielbiałam i nadal uwielbiam... Przepis na bezę znalazłam w książce kucharskiej Kuchnia Polska. Krem to już moja fantazja. Polecam baaardzo :)
Składniki na bezy:
240g białek (ok 8szt)
400g cukru
szczypta soli
1 łyżka maki ziemniaczanej
1 łyżeczka octu winnego
posiekane migdały do posypania
Białka ubijamy ze szczyptą soli na sztywno. Następnie dodajemy powoli cukier cały czas miksując. Powinna nam powstać gęsta lśniąca masa. Następnie dodajemy 1 łyżkę mąki ziemniaczanej i 1 łyżeczkę octu
winnego. Miksujemy jeszcze chwilę. Ma być bardzo sztywne. Szpryca
wyciskamy coś na kształt trójkątów o długości boków ok. 9-10cm Wyciskamy bezpośrednio na blachę wyłożoną papierem do pieczenia. Wyrównujemy i
posypujemy obranymi siekanymi migdałami. Wstawiamy do nagrzanego piekarnika i
pieczemy w temp 140 stopni ok 90 min. Studzić w uchylonym piekarniku. (pod koniec pieczenia ostatnie 5-7 minut można podnieść temp do 180 stopni. Uważać by się nie spaliły)
Składniki na krem kawowy:
250g serka mascarpone
200 ml śmietany kremówki 36%
3 łyżeczki cukru pudru
3 łyżeczki kawy rozpuszczalnej miałkiej
Śmietanę ubić na sztywno Pod koniec ubijania dodać cukier i jeszcze chwilę ubijać. Serek mascarpone lekko zmiksować. Dodać do niego miałka kawę i miksować chwilkę do rozpuszczenia (Jeśli kawa nie jest idealnie miałka a w granulkach wówczas należy ją najpierw rozpuścić w minimalnej ilości gorącej wody). Serek dokładnie zmieszać ze śmietaną i schłodzić.
Krem przełożyć do worka cukierniczego i wyciskać na połowę trójkątów. Drugą połową połozych na wierzch. Można lekko oprószyć kawą rozpuszczalną lub inką.
Smacznego :)
ślicznie wyglądają te beziki:) cudne są jak z cukierni:)
OdpowiedzUsuńJa za bezikami nie przepadam, ale ślubny bylby zachwycony :D
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądają, myślę, że smakują też fajnie, ale zastanawiam się skąd nazwa? :)
OdpowiedzUsuńnie mam pojęcia ale taka nazwa funkcjonuje odkąd pamiętam :)
UsuńUwielbiam wszystko co kawowe-pod każdą postacią.Na pewno je zrobię.Rzeczywiście,nigdy takiej nazwy nie słyszałam.Pierwszy raz widzę taki kształt,ale w każdym regionie inaczej ;)))
OdpowiedzUsuńPiękne i apetyczne zdjęcia:-) Po prostu cudeńka słodkie:-))
OdpowiedzUsuńNie znam sokołów, fajnie się nazywają i pięknie wyglądają. :)
OdpowiedzUsuńGenialne są te ciasteczka :) Jak dawno nie jadłam... Dobrze, że mi o nich przypomniałaś :)
OdpowiedzUsuń