Od bardzo dawna chodziły za mną racuchy. Opędzałam się od nich skutecznie jako, że postanowiłam parę kilo zrzucić, ale dzisiaj poległam ;) Zostało mi trochę mleczka kokosowego po ostatniej zupie imbirowo-marchewkowej więc coś musiałam z nim zrobić. W dodatku z koszyczka smutno patrzyły na mnie przejrzałe banany.... no musiałam coś wymyśleć i tak oto powstały dzisiejsze rachuchy. Polecam Wam bardzo :)
Składniki:
3 szkl. mąki pszennej
2 jajka
3 łyżeczki cukru waniliowego
szczypta soli
1 łyżka cukru
2 łyżeczki proszku do pieczenia
150 ml mleczka kokosowego
ok 1,5 szkl. mleka
ponadto:
2-3 dojrzałe banany pokrojone w plastry
olej do smażenia
cukier puder do posypania
Wszystkie składniki bardzo dokładnie zmiksować. W razie konieczności dolac mleka. Ciasto powinno mieć konsystencję gęstej śmietany. Na koniec dodac pokrojone w plastry banany. Smażyć z dwóch stron na rozgrzanym oleju na średnim ogniu uważając by się nie przypaliły. Osuszyć na ręczniku papierowym. Podawać posypane cukrem pudrem.
Smacznego :)
Wspaniałe racuchy. Dawno nie jadłam, a bananowych to już w ogóle.
OdpowiedzUsuńŚwietne :)
z mleczkiem kokosowym? Muszą być pycha!
OdpowiedzUsuńWyglądają przepysznie...i to mleczko kokosowe...
OdpowiedzUsuńInteresujące połączenie;) Bardzo mi się podoba to zdjęcie bananów;)
OdpowiedzUsuńOd kilku racuchow nikt jeszcze nie umarl - a te wydaja sie byc wyjatkowo pyszne i zdecydowanie warte grzechu :)
OdpowiedzUsuńwspaniale :)
OdpowiedzUsuńza mną też chodzą racuchy od jakiegoś czasu:) Twoje wyglądają wspaniale!
OdpowiedzUsuńjakie puchate! o takie lubię najbardziej
OdpowiedzUsuńPyszne racuszki, zrobiłabym chętnie, ale bez bananów, bo o ile same lubię, to przetworzonych niekoniecznie... z tym mleczkiem kokosowym, to super pomysł. Myślisz, że jak nie dam bananów, to będę musiała dodać trochę mąki, czy się obejdzie?
OdpowiedzUsuńmyślę że się obejdzie :) A zamiast bananów możesz np dac jabłko :)
Usuń