Przepyszna zupa krem z zielonego groszku, pora i ziemniaków. Bardzo pożywna i aromatyczna między innymi za sprawą cynamonu. Przepis znaleziony na stronie Kwestia Smaku. Polecam baaardzo.
Składniki na ok 6-8 porcji:
450g mrożonego groszku zielonego
4 ziemniaki
1 duży por
1/2 marchewki
1/2 pietruszki
2 łyżki masła
5-6 szkl. wody
ok 150 ml śmietany 30%
3/4 łyżeczki mielonego cynamonu
3 łyżeczki suszonego lubczyku lub garśc świeżego
sól, pieprz
Mrożony groszek wsypać do miski i odstawić na chwilę. Ziemniaki obrać i pokroić w kosteczkę. Białą i jasnozieloną część pora odciąć, przeciąć wzdłuż i wypłukać. Pokroić w paseczki posolić i podsmażyć na maśle. Następnie dodać ziemniaki i jeszcze chwilę smażyć. Wrzucić obrane oraz przekrojone wzdłuż marchewkę i pietruszkę i wlać wodę. Gotować ok 10 min do momentu, aż ziemniaki zmiękną. Teraz dodajemy groszek i gotujemy 4-5 minut bez przykrycia (nie dłużej bo groszek stwardnieje). Na minute przed końcem dodać suszony lubczyk (świeży dodajemy na końcu). Dodać śmietanę, cynamon a wyjać marchewkę i pietruszkę. Zupę zmiksować dokładnie na krem. Doprawić solą i pieprzem. Podawać w miseczkach ozdobione kleksem śmietany i świeżym lubczykiem z grzankami lub kromka chleba.
Smacznego :)
intryguje mnie dodatek tego cynamonu :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
Szana
www.gastronomygo.blogspot.com
Mniam, smacznie się zapowiada. Lubię takie eksperymenty :)
OdpowiedzUsuńRany, jak pysznie! W ogóle u Cibie ostatnio tyyle pysznych rzeczy, a mi brakuje strasznie czasu, żeby komentować, ale wiedz, że zawsze jestem i oglądam i podziwiam!!:) I obiecuję się poprawić, jak już się wprowadzę do nowego domu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ściskam mocno!
Asiu daj spokój... Twoją obecność czuję szczególnie i szczególnie się z niej cieszę :) Wiesz o tym... ;) Tobie dzielnie kibicuję przy przeprowadzce i trzymam kciuki by wszystko poszło sprawnie i bezproblemowo :) Ściskam :)
UsuńCynamon to dla mnie coś nowego w tym połączeniu ale brzmi ciekawie :) Mam ochotę wypróbować już, zaraz!
OdpowiedzUsuńHmm.. zupełnie przypadkiem mam groszek w zamrażalniku...tak więc DO DZIEŁA! Ale już mi smakuje od samego patrzenia :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń