Przepyszne ciasto łączące w sobie wszystko co najlepsze... karmel, czekoladę i orzechy... W oryginale nazywało się Rafaello, co mi całkiem do niego nie pasuje bo nie ma ani grama kokosu... To zdecydowane bardziej podchodzi pod Ferrero Rocher ;)
Spody bardzo podobne do tych z ciasta Pani Walewska, jednak te mają mniej proszku do pieczenia. Nie jest to typowy kruchuteńki spód, ale taki ma być. Te spody z założenia są nieco twardsze. Ciasto musi poleżeć i nawilgnąć. Najlepiej smakuje na 2-3 dzień. Ciasto mocno słodkie i mega wciągające. To takie z gatunku.... jesz dopóki jest, myślisz: "ale słodkie!" a jak się kończy, to każdy poluje na ten ostatni kawałeczek :) Przepis lata temu znaleziony w jakiejś gazecie, nawet nie mam pojęcia jakiej...mocno przeze mnie zmodyfikowany :) Polecam i to baaardzo :)
Składniki:
ciasto:
2,5 szkl. mąki pszennej tortowej
250g margaryny
6 żółtek
1 cukier waniliowy
3/4 łyżeczki proszku do pieczenia
szczypta soli
warstwa bezowa:
6 białek
szczypta soli
3/4 szkl. cukru
2 łyżeczki mąki ziemniaczanej
ok. 150 g posiekanych orzechów i migdałów
masa:
200g masła
500g masy karmelowej
2 łyżki kakao
1/2 łyżki spirytusu
ponadto:
płatki migdałowe i orzechy posiekane do posypania
Wszystkie składniki na ciasto bardzo dokładnie wyrobić. Wstawić do lodówki na min. 30 minut i schłodzić. Po tym czasie ciasto wyjąć i podzielić na dwie części. Na natłuszczoną lub wyłożoną papierem do pieczenia blaszkę (33x22) wyłożyć pierwszą część ciasta. Wstawić do nagrzanego piekarnika i piec 15 minut w temp. 170 stopni.
W tym czasie białka ubić na sztywno z solą. Pod koniec ubijania dodawać stopniowo cukier cały czas miksując. Na koniec dodajemy mąkę ziemniaczaną. Masa powinna być bardzo gęsta i lśniąca. Dzielimy ją na dwie części. Gdy kruchy spód się podpiecze, wyjmujemy go, wykładamy na niego masę z białek, wyrównujemy, posypujemy połową posiekanych orzechów i migdałów i wstawiamy znów do piekarnika. Tym razem przestawiamy na termoobieg i ustawiamy 150 stopni. Pieczemy 15 minut.
Upieczony placek wystudzić na kratce. Identycznie postąpić z drugim ciastem. Należy też pamiętać by zarówno białka jak i ciasto kruche podczas pieczenia pierwszego spodu, cały czas były chłodzone w lodówce.
Masło utrzeć dokładnie. Do utartego dodawać powoli i stopniowo masę karmelową. Na koniec dodać spirytus i wymieszać. Podzielić na dwie części. Do jednej z nich dodajemy 2 łyżki kakao.
Teraz składamy całość: pierwszy placek, na nim wykładamy masę karmelową, przykrywamy drugim plackiem a na nim rozsmarowujemy masę czekoladową. Całość posypujemy obficie płatkami migdałów i posiekanymi orzechami. Ciasto schłodzić przez noc w lodówce. Kroić następnego dnia na małe kawałeczki . Smacznego:)
Faktycznie prawdziwa pokusa... :-)
OdpowiedzUsuńZapowiada się smakowicie.
OdpowiedzUsuńŚwietnie wygląda. mniam:)
Hm, wygląda jak taka urocza grudka pyszności ^^ Tylko czy nie jest za słodkie, bo na takie wygląda? :]
OdpowiedzUsuńsłodkie jest :) dlatego staram się kroić w małe kawałeczki :) Wolę zawsze zjeść dwa mniejsze niż jeden wielki :) Ale ciasto jest super :)
Usuńależ to musi być pyszne :) wszysko co lubię, czekolada, orzechy i karmel :) mniam :)
OdpowiedzUsuńto sama rozkosz dla podniebienia :-)
OdpowiedzUsuńBoskie ciasta serwujesz swojej rodzince:)
OdpowiedzUsuńOch zdecydowanie moje smaki. Poproszę o kawałeczek do kawki ;-) Pozdrawiam serdecznie :-)
OdpowiedzUsuńO rany!! Wygląda fantastycznie!! Niesamowite ciasto! Porywam kilka kawałków:) Zapisuję sobie do kolejki:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko:)
No kusi, kusi :)
OdpowiedzUsuńpyszne ciacho, idealne do kawki :)
OdpowiedzUsuń