Czy u Was w kuchni też czasami coś powstaje z przypadku? Ja często improwizuję jednak od niedawna improwizacje te zapisuję... Tak było i dziś.... Zostało mi troszkę ciasta czekoladowego... taka reszteczka... Troszkę tego , troszkę owego i oto powstały pyszne praliny. Polecam bardzo :)
Składniki na 20 pralinek:
- ok 160g ciasta czekoladowego (lub biszkoptowe+kakao)
- 100g suszonych śliwek
- 100g suszonej żurawiny
- garść orzechów włoskich
- garść migdałów
- 3 łyżki golden syrupu
ponadto:
- 20 migdałów obranych ze skórki
- kakao i cukier puder do obtoczenia
Wszystkie składniki umieścić w malakserze i zmiksować. Lepić kulki w środek każdej wcisnąć po 1 migdałku. Część kulek obtoczyć w cukrze pudrze, a pozostałe w ciemnym kakao. Schłodzić w lodówce. Gotowe. Smacznego :)
Śliczne!
OdpowiedzUsuńWyobrażam sobie jak smakują...zapewne bosko.
Wspaniałe praliny, czekolada w połączeniu ze śliwką to dla mnie idealny zestaw, zapisuję do wypróbowania :-)
OdpowiedzUsuńMuszą smakować obłędnie!
OdpowiedzUsuńmuszą być pyszne, zdjęcia mówią same za siebie
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
http://wszystkoogotowaniuks.blogspot.com
O jak pysznie wyglądają :)
OdpowiedzUsuńO tak, zdarzaja mi sie improwizacje - ale tak pyszne i efektowne jak twoje pralinki to chyba nie :)
OdpowiedzUsuńFajne połączenie;) Te praliny w samym kakao nie są za gorzkie? ja kiedyś tak zrobiłam i nie smakowały mi.
OdpowiedzUsuńGorzkie nie są, ale trzeba lubić kakao ;) Ja wolę te z cukrem pudrem ale u mnie są amatorzy na kakao :) Dobrym pomysłem jest też obtoczenie w zmielonych lub drobniutko pokrojonych orzechach :)
OdpowiedzUsuńCudowne małe słodkości!! Uwielbiam takie cudeńka:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)