Amerykańskie ciasto, które swój piękny czerwony kolor zawdzięcza barwnikowi, a oryginalny lekko słonawy smak - serkom philadelphia. Z tych dwóch składników nie warto rezygnować zastępując je innymi, bo ciasto straci charakter. Przepis znaleziony na blogu Moje Wypieki. Polecam bardzo :)
Składniki:
- 2,5 szklanki mąki pszennej
- 1 i 1/4 szklanki cukru
- 1 łyżka kakao
- 1 łyżeczka soli
- 2 duże jajka
- 1,5 szklanki oleju słonecznikowego
- 1 szklanka maślanki (lub kefiru, zsiadłego mleka)
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii lub odrobina aromatu
- 1 łyżka winnego octu
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 60 ml czerwonego barwnika w płynie lub 1 kopiata łyżeczka w żelu
Wszystkie składniki powinny być w temperaturze pokojowej.
Przygotować dwie tortownice o średnicy 24 cm. Wyłożyć je papierem do pieczenia a boki natłuścić.
(jeśli nie macie dwóch tortownic wówczas podzielcie ciasto na dwie części i pieczcie osobne blaty. Jednak należy pamiętać by sode dawać dopiero przed samym pieczeniem)
Przesianą mąkę, kakao i sól wsypać do miski, dodać cukier i wymieszać.
W drugiej misce jajka lekko roztrzepać widelcem, dodać olej, maślankę, barwnik, aromat i wymieszać do połączenia (również widelcem).
Składniki suche przelać do składników mokrych, wymieszać widelcem na gładką masę (mieszając tylko w jedym kierunku).
Do małej miseczki wlać ocet, dodać sodę i szybko wymieszać. Powstanie piana. Od tego momentu należy działać szybko - pianę wlać do ciasta i wymieszać. Ciasto podzielić równo między dwie tortownice.
Piec w temperaturze 180ºC przez około 30 minut, lub dłużej, do tzw. suchego patyczka. Przestudzić w formie, wyjąć i całkowicie ostudzić. Z blatów pościnać milimetrowe warstwy ciasta i rozkruszyć je (będą potrzebne do obsypanie wierzchu i boków gotowego ciasta).
Masa kremowa:
- 600g serka kremowego Philadelphia
- 200 g masła, w temperaturze pokojowej
- 1 i 1/4 - 1,5 szklanki cukru pudru
- 2 łyżeczki ekstraktu z wanilii
Masło utrzeć na puszystą masę. Ucierając dodawać stopniowo cukier. Dodać wanilię, serek i zmiksować. Masę warto włożyć do lodówki na ok 1/2 godz do lekkiego stężenia.
Przestudzone ciasto przełożyć grubą warstwą kremu. Wierzch i boki lekko wysmarować kremem. Obsypać okruchami ciasta.
Smacznego :)
Ale "krwiste" :) Ciekawy przepis.
OdpowiedzUsuńPiękne jest!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie:)
Bardzo lubię ciasto red velvet, szczególnie za kolor oczywiście. Fajne jest w wersji babeczkowej z kremem z serka na wierzchu i dekoracją z czerwonych perełek. Taki tort, to już zupełny wypas i dzika rozpusta. Piękne zdjęcia tak swoją drogą :D
OdpowiedzUsuńurocze ;) nawet jako tort urodzinowy! a wiesz z czego robiony jest czerwony barwnik :PPP?
OdpowiedzUsuńŚwietnie się udało:) Cudne ciasto, takie oryginalne:)
OdpowiedzUsuńWygląda po prostu bosko! :)
OdpowiedzUsuńwspaniale ciasto:)
OdpowiedzUsuńwygląda niesamowicie, ten czerwony kolor jest po prostu świetny :) koniecznie muszę go zrobić. Pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńCo za kolor! Uwielbiam je właśnie za ten kolor, tak przyciągający spojrzenie :)
OdpowiedzUsuńDziękuję wszystkim Wam serdecznie za ciepłe słowa :) Bardzo mi miło :) Bazylia...aż sie boję spytać ;) ...
OdpowiedzUsuń