Wracam ostatnio często do smaków dzieciństwa, z którym nieodłącznie kojarzą mi się jabłka w cieście. Cieplutkie, pachnące, słodziutkie, z chrupiącym ciastem i miękkim uprażonym jabłuszkiem :) mmmmm czujecie jak pachną ? Ja jeszcze mam resztki tego zapachu w mieszkaniu :)
Polecam baaardzo :)
Składniki:
ok. 5-6 jabłek
1,5 szkl mąki pszennej
1 szkl mleka (dobrym pomysłem jest też kefir lub kwaśne mleko)
2 jajka
1 łyżka octu (opcjonalnie - zapobiega wchłanianiu tłuszczu)
2 łyżeczki cukru waniliowego
szczypta soli
cukier puder do posypania
olej do smażenia
Białka ubić na sztywno ze szczyptą soli. Żółtka wymieszać bardzo dokładnie z mąką, mlekiem, cukrem waniliowym i octem. Na koniec delikatnie połączyc białka z ciastem. Całość ma mieć konsystencję śmietany więc uzupełnić ewentualnie mlekiem lub mąką.
Jabłka obrać. Pokroić na 1 cm plastry z których powycinać gniazda.
Olej rozgrzać. Jabłka maczać w cieście i smażyć na rozgrzanym tłuszczu z dwóch stron. Upieczone odsączać na ręczniku papierowym układając pojedynczymi warstwami na talerzu. Posypać cukrem pudrem
Smacznego :)
muszą być pyszne;) Aż mam chęć takie zrobić ;)
OdpowiedzUsuńJa tez nabrałam na nie ogromnej chęci :)
OdpowiedzUsuńCudne są!!! Już dawno za mną chodzą ale wciąż coś staje na przeszkodzie, teraz widzę, że nie warto dłużej czekać!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
To do dzieła :) Moich juz nie ma :)
OdpowiedzUsuńPychota!!!!
OdpowiedzUsuńTakie jabłka są lepsze od racuchów, bo więcej w nich owoców ;) Muszę koniecznie przypomnieć te smaki ;) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńa ja po raz pierwszy musze sie poskarzyc ,wcale mnie nie zaskoczyly ,nie byly wcale kruche ani chrupiace ani nic podobnego,zrobilam wszystko jak w przepisie i klapa nie udaly sie ale byla plama na podwieczorek :))))
OdpowiedzUsuńuuuuuu :( strasznie mi przykro :( Nie mam pojęcia dlaczego takie Ci wyszły :(.....
OdpowiedzUsuń