Strony

11 listopada 2011

Marcepan



Przygotowań do Świąt ciąg dalszy... Wyobrażacie sobie Święta bez marcepanu? - ja średnio ;)  Z przepisu znalezionego na blogu u Dorotus korzystam od dwóch lat i bardzo mi przypadł do gustu... Polecam bardzo :)


Składniki:
  • 1 szkl. cukru
  • 1/2 szkl. wody
  • 225g zmielonych na idealnie miałko migdałów (obranych ze skórki)
  • 220g cukru pudru
  • odrobina aromatu migdałowego

Do garnuszka wsypać cukier, golden syrup i wodę i podgrzewać do momentu az powstanie tzw. soft ball stage (mała kropelka syropu upuszczona do lodowatej wody stanie się na tyle plastyczna że daje się rolować w palcach. Dzieje się to w momencie jak mieszanina osiągnie temp. ok. 113 stopni. Krótko przestudzić.
Migdały zmielić razem z cukrem pudrem na gładko i powoli wlewać syrop nadal miksując, dodać aromat migdałowy. Dobrze wyrobić. Uformować prostokąt lub wałek i wystudzić.
Smacznego :)




 

32 komentarze:

  1. Spełniasz moje kulinarne marzenia ;) Najpierw przepis na golden syrup, a teraz marcepan :) Bardzo Ci dziękuję :) Będę miała wymarzone marcepanowe święta!

    OdpowiedzUsuń
  2. Imponująco wygląda ten wał marcepanowy!
    U mnie tak średnio zachwycamy się marcepanem.Ilość cukru odstrasza.

    OdpowiedzUsuń
  3. fajny przepis, koniecznie muszę wypróbować bo jakoś nigdy nie mogę trafić w sklepie gotowego marcepanu :/

    OdpowiedzUsuń
  4. I ja zaplanowałam sobie tego roku wielkie marcepanowe wypiekanie świątecznych ciach :]
    Masa marcepanowa właśnie będzie mi niezbędna, a że nie chcę kupować gotowej (kiedyś się skusiłam i tylko mi niesmak pozostał -_-), to rozglądam się za dobrym przepisem na taką domową...

    ...ostatnio zdaje się i Pani Majanka podzieliła się swoim - ale ten Twój na oko jakoś tak trochę bardziej mi podpasował :)
    Zatem dziękuję i sobie zapisuję :D

    Pozdrawiam,
    N. z nenechasobie.blox.pl

    OdpowiedzUsuń
  5. super, przepis na pewno się przyda :)

    OdpowiedzUsuń
  6. o domowym marcepanie nigdy nie słyszałam, podziwiam Cię naprawdę:)

    OdpowiedzUsuń
  7. na początku myślałam, że to szyneczka drobiowa;p
    przepis świetny, dotychczas tylko kupowałam marcepan, nigdy własnego nie jadłam, ale domyślam się, że musi być pyszny:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Pięknie wygląda, mój mąż, który uwielbia marcepan schrupałby cały... :)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, juz wiem czym oblepie moje kandyzowane sliwki! a potem poleje czekolada! om nom nom nom

    OdpowiedzUsuń
  10. domowy marcepan? szacunek :)

    OdpowiedzUsuń
  11. o, a niedawno zastanawiałam się nad takim domowym marcepanem xd


    http://www.slodkakarmel-itka.blogspot.com
    http://www.karmel-itka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  12. :) Zrobienie marcepanu jest bardzo proste :) Agata pomysł ze śliwkami bardzo mi się podoba :)
    Dziękuję serdecznie i pozdrawiam Was wszystkich :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Ale to apetycznie wygląda :)

    OdpowiedzUsuń
  14. wspaniale, że trafiłam do Ciebie i na ten przepis. Marcepan to ważna rzecz i dobrze wiedzieć jak się go robi, tym bardziej, że u mnie nie można kupić czystego marcepanu. Zawsze jest z czekoladą.

    OdpowiedzUsuń
  15. Przepis na marcepan, to jest to, od kilku lat przed świętami nie udaje mi się trafić na gotowy. Mam pytanie, w czym mielisz migdały, żeby były tak miałkie ?

    OdpowiedzUsuń
  16. ja mielę w termomixie :)ale myślę że każdy mocny malakser da rade :)Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. a jak jest konsystencja marcepanu? czy po wystudzeniu bedzie sie dalo z niego lepic czy bedzie juz za trwardy/za bardzo kruchy?

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja lepiłam bez problemu. Jeśli go zamrozisz to musisz przed lepieniem leko go podgrzać (ja zrobiłam to w mikrofalówce na kilka sekund przy okazji lepienia marcepanowych ozdób http://mojepasjekrakow.blogspot.com/2011/12/malenkie-marcepanki-do-przegryzania-lub.html Robisz te śliwki ? :D Daj znac jak wyszły :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Dokladnie! Chce zrobic sliwki, ale dopiero w przyszlym tygodniu, a marcepan juz dzis ;)
    Dzieki wielkie! Oczywiscie, ze dam znac :)
    Pozdrawiam!
    a

    OdpowiedzUsuń
  20. Czesc!
    Wyprodukowalam sliwki w marcepanie i czekoladzie, i to jeszcze przed Swietami ;) A teraz donosze co w zwiazku z tym. Faktycznie spora czesc kandyzowanych sliwek oblepilam marcepanem, ale moj (moze wyszedl inaczej) zachowywal sie lepiej kiedy byl zimny - dalo sie z niego uformowac kulke, splaszczyc go na dloni i jeszcze oblepic w nim sliwke i "wyturlac" zeby byl gladki. Cieply za bardzo lepil sie do dloni.
    Robilam rozne wersje sliwek w marcepanie - niektore potem zanurzalam w gorzkiej roztopionej czekoladzie i studzilam na papierze do pieczenia, a czesc obtaczalam juz tylko w cynamonie (troche jak te marcepanowe kartofelki, tylko ze sliwka). Btw sliwki same w sobie tez sa mega - np w bialej czekoladzie.
    Jeszcze raz dzieki za przepis na marcepan - mam w zamrazarce jeszcze jedna kule i z pewnoscia sie nie zmarnuje ;)
    Trzymaj sie cieplo :)
    Agata

    OdpowiedzUsuń
  21. :D Rewelacja :) Muszę tez się na takie śliweczki skusić :) Moja mama byłaby zachwycona bo uwielbia zarówno śliwki jak i marcepan :) Powiem Ci, że strasznego smaka mi teraz narobiłaś ;) O, a takie w białej czekoladzie też chyba pyszne :D Pozdrawiam cieplutko :)

    OdpowiedzUsuń
  22. No to teraz nie pozostaje nic jak czekac do konca lata na sliwki! Ja z reszta tez czekam, bo 3kg zeszly strasznie szybko na rozne opcje lacznie z wyjadaniem ze sloika :) A ze sliwkami w marcepanie mialam podobnie - moja przyjaciolka, Asia tez uwielbia obydwa skladniki, wiec prezent swiateczny okazal sie trafiony.
    Szczesliwego nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Eliza, a powiedz mi ile wychodzi tego marcepanu? Bo chciałam sobie na święta przygotować już za jakis czas i nie wiem czy robić z pojedyńczej czy podwójnej porcji...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kasiu wychodzi go ok 700g jeśli dobrze pamiętam :) Zależy co planujesz na Święta robić :) Ja Ci powiem że zawsze robię podwójna porcję bo dzieciaki mi wyjadają zanim zdążę podzielić na poszczególne wypieki :)

      Usuń
    2. Dzięki Kochana, 700 g to niby całkiem sporo, ale chyba też zrobię z podwójnej porcji, bo na pewno wykorzystam i do ciast różnych i pewnie na słodkie upominki, więc może zabraknąć :) u mnie nie ma podjadaczy marcepanu, chyba ja go najbardziej lubię, więc teoretycznie powinien być bezpieczny ;)

      Usuń
  24. Kochana, zrobiłam ją już po raz drugi. :) Jest absolutnie cudowna, idalna! Dzięki za inspiracje! :)

    OdpowiedzUsuń
  25. A ja mam może trochę głupie pytanie? Gdzie kupujecie mielone migdały, nigdzie nie mogę dostać? Albo czym mielicie te w całości na taki pył migdałowy? :) Pozdrawiam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ja kupuje migdały w całości. Sparzam wrzątkiem i zdejmuję skórkę. Można tez zrobić z migdałów w płatkach. Ja mielę thermomixem ale każdy dobry mikser sobie poradzi. ważne żeby dość długo mielić ;)

      Usuń